Wrocław stawia na tenis
Wrześniowe spotkanie Polaków z Australią, w ramach tenisowego Pucharu Davisa może odbyć się na 40-tysięcznym miejskim obiekcie we Wrocławiu.
We Wrocławiu odbywały się już spotkania Pucharu Davisa. W lutym bieżącego roku, Polacy pokonali tutaj Słowenię, a turniej okazał się sporym sukcesem marketingowo-organizacyjnym.
Sami zawodnicy byli pod wrażeniem dopingu kibiców i frekwencji na trybunach. – To fenomenalne uczucie grać przy takiej publiczności. Skrzydła miałem takie same jak mój orzełek na piersi. Fajnie mi się grało i mam nadzieję, że będzie więcej takich przeżyć w moim życiu. – mówił Jerzy Janowicz.
We wrześniu Polska grać będzie z Australią, możliwe, że znów we Wrocławiu. Wówczas tenis opuści Halę Stulecia, na rzecz 40-tysięcznego Stadionu Miejskiego, na którym zwykle swoje mecze rozgrywa miejscowy Śląsk.
– Dopiero 25 kwietnia zbierze się zarząd Polskiego Związku Tenisowego, gdzie zostaną przedstawione kandydatury wszystkich miast i wtedy będą zapadać kluczowe decyzje. Na razie wszyscy mają równe szanse. – mówi Jan Walków, prezes Dolnośląskiego Związku Tenisa.