Sacramento walczy o NBA
Stojący na czele Sacramento burmistrz (swoją drogą były koszykarz) chce, by miasto przejęło zespół występujący w NBA. W tym celu wybuduje nowy kompleks sportowy.
Obecnie o losach Sacramento Kings decyduje rodzina Maloof, która niedawno chciała zorganizować przeprowadzkę drużyny do innego miasta. Plany jednak się nie powiodły i Kings nadal występują w Sacramento.
Kevin Johnson, który ma za sobą występy w NBA, a obecnie jest burmistrzem miasta chce, by nikt nie planował już w przyszłości przenosin drużyny. Dlatego też stworzył grupę inwestycyjną (znaleźli się w niej Ron Burkle, Mark Mastrov i Vivek Ranadive), która ma przejąć klubowe udziały.
Postanowił także wybudować nowoczesny kompleks sportowy, który stałby się nowym domem klubu. Wartość budowy obiektu to 447 milionów dolarów. 258 milionów na ten cel wyłoży miasto. Biznesmeni z grupy inwestycyjnej dołożą brakujące 189 milionów.
W zamian miasto otrzymać ma podpis na umowie, która zapewni, że przez najbliższe 35 lat (z opcją przedłużenia o kolejne pięć) Kings pozostaną w Sacramento.