25.02.2013 08:55

NASCAR blokuje wideo

Tuż po fatalnej kolizji podczas jednego z wyścigów serii NASCAR w internecie pojawił się amatorski filmik przedstawiający ranionych kibiców. NASCAR szybko go zablokował.

\"\"
Podczas sobotniego wyścigu na torze doszło do przerażającego wypadku, w którym brało udział kilka samochodów. Impet, z którym uderzyły w bandy sprawił, że rozpadły się na setki części. Te zaś zaczęły latać w powietrzu docierając na trybuny.

W efekcie rannych zostało kilkunastu widzów. 14 z nich zostało zabranych do szpitala. Osiem osób niestety musiało tam pozostać na dłużej. Także jeden z kierowców ucierpiał w kraksie. 

W internecie szybko pojawił się film, który przedstawia wypadek oraz osobę z trybun poszkodowaną przez oponę, która go uderzyła. Na portalu YouTube filmik jednak był umieszczony jedynie przez chwilę. NASCAR bowiem zablokował ten materiał.

W oficjalnym oświadczeniu władze wyścigów twierdziły, że uczyniły to ze względu na szacunek w stosunku do poszkodowanych osób, które najpewniej nie życzyłyby sobie, żeby ich cierpienie można było „podziwiać” w internecie.

Film jednak szybko przeniesiono na inne portale typy LiveLeak. Ostatecznie powrócił także na YouTube. Nieoficjalnie mówi się o tym, że władze NASCAR chciały chronić prawa podmiotów, które zapłaciły za możliwość transmitowania wyścigów.

Ośmioletni kontrakt podpisany z takimi nadawcami jak Fox/Speed Channel czy ABC/ESPN wart jest bowiem osiem miliardów dolarów. Nic więc dziwnego, że firmom tym zależy na tym, żeby ich materiały były jedynymi, które dostarczają emocje wyścigów NASCAR. 

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing