Amerykańska \”niespodzianka\”
Były kolarz - Lance Armstrong - został uznany przez amerykański magazyn \"Forbes\" najbardziej nielubianym sportowcem USA. Niespodzianka?
Niedawno, jako siedmiokrotny zwycięzca Tour de France, był uwielbiany w swoim kraju. Po przyznaniu się do zażywania dopingu, spadł z piedestału.
– Nie pomogła mu nawet spowiedź w programie Oprah Winfrey. Sympatii dzięki temu na pewno nie zyskał. – napisano w magazynie.
Na drugim miejscu znalazł się gracz uniwersyteckiej ligi futbolu amerykańskiego Manti Te`o. 22-letni zawodnik podpadł kibicom, gdy się okazało, że historia o jego zmarłej dziewczynie była oszustwem, którą sam wymyślił.
Najniższy stopień niechlubnego podium przypadł golfiście Tigerowi Woodsowi. Amerykanie nie mogą mu zapomnieć afery seksualnej, w którą był zamieszany. W 2009 roku dwanaście kobiet przyznało się w różnych mediach, że miało z nim romans. Zawodnik rozwiódł się ze szwedzką modelką Elin Nordegren i stracił wiele kontraktów reklamowych. Przerwał również na jakiś czas karierę sportową.