Bez premier podczas Super Bowl
Eksperci, badający rynek reklamy są zgodni – debiut spotu podczas Super Bowl po prostu się nie opłaca – lepiej reklamę umieścić wcześniej w internecie.
Ostatnimi czasy możemy być świadkami ciekawego zjawiska. Najpierw firmy wykupują za miliony dolarów czas reklamowy podczas Super Bowl i szykują miesiącami efektowne reklamy, a potem… umieszczają je przed finałem NFL w internecie.
W 2011 roku zrobiło tak tuzin firm. W 2012 już 34 spoty „wyciekły” do Internetu przed emisją podczas Super Bowl (jedynie 20 filmików było trzymanych w tajemnicy do samego końca). W tym roku trend ten znów się potwierdza. Takie działania nie są jednak pozbawione sensu.
Według badań spoty, które już wcześniej ujrzały światło dzienne podczas Super Bowl ogląda 9 milionów widzów podczas gdy „premierowe emisje” jedynie 1,3 miliona. Te liczby mówią same za siebie.
Co więcej dane pokazują także jasno, że najlepiej zapamiętywane podczas emisji finału NFL są spoty, które już wcześniej opublikowano w internecie. Pomimo to część firm (jak choćby Taco Bell czy Chrysler) nadal decyduje się na premierę swojego spotu podczas Super Bowl.