Tiki-taka po japońsku
FC Barcelona uruchomiła kolejną wersję językową swojej strony internetowej. Potwierdzając trend ekspansji na Azję przetłumaczono stronę na język japoński.
Azja przyciąga wszystkie wielkie kluby niczym magnes i trudno się temu dziwić. Mieszka tam ogromna liczba osób, które zainteresować można swoją drużyną, ponieważ nadal rynek ten jest o wiele mniej „spenetrowany” niż europejski. Pozyskiwanie fanów w orientalnych krajach przekłada się zaś na wzrost zysków.
Dlatego też największe kluby świata przed sezonem wyjeżdżają do Azji, gdzie grają pokazowe mecze i uśmiechają się do kibiców na trybunach. Część drużyn decyduje się nawet na zakup piłkarza z tamtej części świata – to mocno podnosi notowania drużyny w tamtym rejonie.
FC Barcelona zdecydowała się na bardziej prozaiczny krok i stworzyła japońską wersję językową swojej oficjalnej strony internetowej. Warto wspomnieć, że już wcześniej prężnie działała chińska odsłona strony. Jak widać kataloński klub nie zamierza oddawać Azji rywalom.