Kontrowersje wokół planowanej wizyty legendy w Moskwie. „Włoskie firmy działają na rosyjskim rynku”
We Włoszech wybuchła burzliwa dyskusja po tym, jak ogłoszono, że Francesco Totti, ikona AS Romy, ma wziąć udział w komercyjnym wydarzeniu organizowanym w Moskwie. Media odnotowują ostrą krytykę, m.in. komentarze w stylu: „Włochy Cię kochają, nie jedź tam” czy „To kompromitacja”. Jak podkreślają dziennikarze, decyzja uwielbianego w stolicy Włoch sportowca przerodziła się w temat polityczny.

Włoskie gazety donoszą, że w Moskwie pojawiły się plakaty reklamujące udział byłego kapitana Romy oraz reprezentanta Włoch w imprezie sportowej organizowanej przez firmę bukmacherską. Wydarzenie zaplanowano na 8 kwietnia. Na billboardach wykorzystano wizerunek Tottiego w charakterystycznej koszulce z numerem 10, w której występował w latach 1992-2017. W reklamie określono go mianem „cesarza Rzymu”.
„Kapitanie, co ty zamierzasz?” – to pytanie jednego z kibiców cytuje włoska prasa.
„La Gazzetta dello Sport” opisuje atmosferę wokół planów piłkarza jako prawdziwą burzę medialną.
Agencja Ansa przytacza mocne słowa internautów: „Po trzech latach wojny w Ukrainie, która pochłonęła tysiące istnień i doprowadziła do porwań dzieci, wciąż są Włosi gotowi oddawać hołd Putinowi”.
Andrea Massaroni, polityk z rzymskiej centrolewicy, zaapelował do Tottiego o rezygnację z podróży.
„Francesco Totti to dla Rzymu i całych Włoch coś więcej niż wybitny sportowiec – to symbol szlachetności i wartości. Apelujemy do niego, by nie pozwolił, by jego nazwisko kojarzono z reżimem, który nie szanuje demokracji i praw człowieka” – zaznaczył Massaroni, kończąc swój apel słowami: „Zostań po właściwej stronie historii”.
Dziennik „La Stampa” określił decyzję Tottiego jako „wpadkę”, przypominając, że do podróży dochodzi w cieniu rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz w atmosferze napięć, jakie wywołały ostatnie ostre słowa rosyjskiego MSZ pod adresem prezydenta Włoch.
Z kolei „La Repubblica” podkreśla, że informacja o udziale Tottiego w moskiewskim wydarzeniu zbiegła się z okresem wzmożonych napięć międzynarodowych.
Według „Il Messaggero” Totti nie odniósł się jeszcze bezpośrednio do fali krytyki, a w jego otoczeniu podkreśla się, że traktuje wyjazd jako zobowiązanie zawodowe. Gazeta przypomina również, że mimo ataku zbrojnego Rosji na Ukrainę wiele włoskich firm nadal działa na rynku rosyjskim i wciąż wydawane są wizy pracownicze do tego kraju.
Jak wynika z doniesień prasowych, ostateczna decyzja Tottiego w sprawie wyjazdu ma zapaść w nadchodzących dniach.
