Kandydat na szefa MKOl-u: kluczowe jest spotkanie przyszłego przewodniczącego z Trumpem
Juan Antonio Samaranch junior, jeden z kandydatów na nowego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, uważa, że osoba obejmująca to stanowisko powinna jak najszybciej spotkać się z prezydentem USA, Donaldem Trumpem.

– Rozmowa z prezydentem Stanów Zjednoczonych powinna być jednym z głównych priorytetów nowego przewodniczącego MKOl. To kluczowa kwestia – stwierdził Hiszpan, który obecnie pełni funkcję zastępcy przewodniczącego MKOl, w rozmowie z Associated Press.
Według Samarancha USA odgrywają kluczową rolę w świecie sportu, a Los Angeles będzie gospodarzem igrzysk olimpijskich w 2028 roku.
– Donald Trump publicznie podkreślał znaczenie trzech wielkich wydarzeń dla swojej prezydentury: 250-lecia niepodległości USA, mistrzostw świata w piłce nożnej w 2026 roku oraz igrzysk olimpijskich w Los Angeles. Dwa z tych wydarzeń to największe imprezy sportowe globu, przyciągające setki milionów widzów. Stany Zjednoczone kochają sport i igrzyska olimpijskie, a sportowcy z całego świata powinni czuć się tam mile widziani, w tym reprezentacja Palestyny i oficjalna drużyna uchodźców – zaznaczył.
Samaranch junior, którego ojciec kierował MKOl w latach 1980-2001, podkreśla jednoczącą rolę igrzysk.
– MKOl jest symbolem nadziei. Przed objęciem urzędu przez Trumpa byliśmy w tej misji osamotnieni. Teraz nasze przesłanie jest silniejsze niż kiedykolwiek – stwierdził 65-letni działacz, mający doświadczenie w świecie finansów i polityki międzynarodowej.
Podkreślił również, że MKOl powinien pozostać neutralny i pełnić rolę wspólnego domu dla młodych ludzi z różnych systemów politycznych i kulturowych.
Odnosząc się do współpracy z ONZ, Samaranch przypomniał, że MKOl ściśle współdziała z organizacją, szczególnie w okresie prezydentury Thomasa Bacha. Zauważył też, że MKOl wyraził jednoznaczne stanowisko w sprawie naruszenia rozejmu olimpijskiego przez Rosję w 2022 roku.
Samaranch zwrócił także uwagę na wieloletnią współpracę MKOl ze Światową Organizacją Zdrowia, która odegrała kluczową rolę w organizacji zimowych igrzysk w Pekinie w 2022 roku.
Opowiedział się również za rozszerzeniem praw sportowców do wykorzystywania swojego wizerunku, argumentując, że dostęp do nagrań z występów olimpijskich na mediach społecznościowych zwiększyłby ich popularność i zainteresowanie igrzyskami.
– Nie zrobiliśmy tego wcześniej z obawy przed reakcją nadawców. Ale jeśli gwiazdy sportu, jak Simone Biles, będą mogły promować swoje osiągnięcia, oglądalność wzrośnie, co przyniesie korzyści wszystkim – powiedział.
W kwestii osób transpłciowych Samaranch wyraził bardziej wyważone stanowisko niż Trump, który popiera ograniczenie ich udziału w sporcie. – Każdy człowiek, niezależnie od tożsamości płciowej, ma prawo do równego traktowania – podkreślił.
