27.12.2024 09:17

Gwiazdy Liverpoolu zaskoczyły młodego fana z rzadką chorobą

Isaac Kearney, sześcioletni chłopiec z zespołem Wolfa-Hirschhorna, otrzymał prezent od graczy The Reds. Zespół Wolfa-Hirschhorna to niezwykle rzadkie zaburzenie chromosomowe, jednak nie przeszkadza młodemu pasjonatowi futbolu w żywiołowym wspieraniu ukochanego zespołu, śpiewaniu i grze na gitarze.

Gwiazdy Liverpoolu zaskoczyły młodego fana z rzadką chorobą

Osoby urodzone z tą przypadłością doświadczają opóźnionego wzrostu i rozwoju. W ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych Kearney miał okazję przeżyć kilka wyjątkowych chwil w towarzystwie idoli. Po pierwsze, kapitan Virgil van Dijk i lider ataku Mohamed Salah zaskoczyli chłopca w jego szkole (North Wood).

Szlagier Premier League i prezent

Następnie chłopiec został zaproszony do AXA Training Centre, gdzie poznał resztę drużyny. Tam został także poinformowany o kolejnym etapie przygody z Van Dijkiem, który zaprosił go, aby wyszedł z nim na płytę Anfield przed hitowym meczem Premier League przeciwko Manchesterowi City.

https://twitter.com/LFC/status/1871843326036746393?t=uQ7KUA3QiwPkhgyr9QqaJg&s=19

Niezwykła siła

Kearney i jego rodzice zostali zapytani o to doświadczenie podczas wywiadu w BBC Breakfast w Boxing Day. Młody człowiek powiedział, że „dobrze” się bawił, podczas gdy jego matka Melissa wdała się w więcej szczegółów. „To było niewiarygodne” – wyznała. Rozwój Isaaca jest opóźniony, ma trudności w uczeniu się, niskie napięcie mięśniowe i dużo fizjoterapii, ale nie poddaje się mimo tych trudności i przeciwności, co zostało docenione przez Liverpool FC.

https://twitter.com/BBCBreakfast/status/1872203636803055746

Dodajmy, że Isaac ma ostatnio same powody do radości w związku z tym, że jego ukochana drużyna idzie jak burza w Premier League. Choć rozgrywany wieczorem w Boxing Day mecz z Leicester zaczął się od tąpnięcia, czyli gola dla beniaminka, to ostatecznie gospodarze pokonali Lisy pewnie na Anfield 3:1. A w bramce gości zadebiutował w Premier League Jakub Stolarczyk, który nie może mieć do siebie pretensji o żadnego z puszczonych goli.

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski