Medale norweskich mistrzów trafiły do najmłodszym biathlonistów
W Stryn, rodzinnym mieście braci Johannesa i Tarjeia Boe, odbyły się wyjątkowe dziecięce zawody biathlonowe, które miały szczególne znaczenie. Zawodnicy na podium otrzymali prawdziwe medale mistrzostw świata, które wcześniej zdobyli norwescy bracia.
W Norwegii biathlon jest popularny wśród dzieci już od 10. roku życia, a młodzi sportowcy regularnie biorą udział w regionalnych zawodach.
Bracia Boe nie uczestniczyli w tych zawodach, ponieważ byli w trakcie startów w Le Grand-Bornand we Francji, ale medale wręczali ich rodzice – ojciec Klemet i mama Aslaug.
– Wiemy, że dla tych dzieci jesteśmy wzorami do naśladowania, więc musiał to być dla nich nie tylko świąteczny, ale i niezapomniany prezent. Celem tej akcji było dodanie im motywacji – powiedział Tarjei Boe w wywiadzie dla TV2.
– Dla tych młodych zawodników musiało to być ogromne zaskoczenie, ponieważ medale były autentyczne i pochodziły od moich synów. Wolą je rozdawać niż trzymać w szafie – dodał Klemet Boe.
Tarjei, mający 36 lat, zdobył sześć medali olimpijskich (trzy złote, dwa srebrne i brązowy) oraz 26 medali mistrzostw świata (11 złotych, 7 srebrnych, 8 brązowych). Johannes, lat 31, ma na swoim koncie osiem medali olimpijskich (pięć złotych, dwa srebrne i brązowy) oraz 38 medali mistrzostw świata (20 złotych, 13 srebrnych, 5 brązowych).