Boxing Day – świąteczna tradycja w Premier League
W Anglii okres świąteczno-noworoczny jest szczególnie intensywny dla piłkarzy. Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia (26. grudnia), czyli Boxing Day to czas, gdy na Wyspach rozdawane są prezenty. Natomiast po pierwszych zachwytach nad upominkami całe rodziny śledzą ligowe zmagania w piłce nożnej na najwyższym poziomie.
Anglicy są tradycjonalistami i konserwatystami w naprawdę dużej mierze, trzymają się tego, co było w już niepamiętnych czasach dla obecnie żyjących. Przypomnijmy, że 26 grudnia 1860 roku miał miejsce pierwszy zarejestrowany mecz w dziejach piłki nożnej – Sheffield przyszło stawić czoła ekipie Hallam. Od końca XIX wieku do 1957 roku władze ligi były jeszcze bardziej „bezlitosne” dla piłkarzy, ponieważ w tym okresie mecze odbywały się w dwa dni świąteczne.
Rok temu grali nawet w Wigilię
Premier League istnieje od 1992 roku i w Wigilię rozegrano jeden mecz (Leeds – Manchester United w 1995) aż do zeszłego roku, gdy 24 grudnia o godz. 14:00 na Molineux został rozegrany mecz Wolverhampton-Chelsea.
– Nikomu nie przeszkadza granie w Boxing Day, ale mecze 27, a potem 29 grudnia to przestępstwo – stwierdził swego czasu Juergen Klopp. Intensywność gry na przełomie grudnia i stycznia w Anglii wzbudza więc ambiwalentne uczucia.
Geneza tradycji
Michał Gutka zauważył, że „profesor Martin Johnes w swojej książce „Christmas and the British” zaznaczył, iż w epoce wiktoriańskiej mecze piłkarskie stały się elementem tradycji świątecznej dla klasy robotniczej i przypominało to duże publiczne zgromadzenia„. Komentator Viaplay dodał w tekście dla Newonce, że dla wielu biedniejszych kibiców to była też jedna z nielicznych okazji, by pójść na mecz.
Dziś Premier League korzysta też z tego, że w święta, gdy większość ludzi ma wolne i spędza czas w rodzinnym domu, często bierze górę pasja do futbolu i w międzyczasie wiele osób włącza jakiś mecz ligi angielskiej.
Jakie mecze nas czekają w Boxing Day?
Mający ogromne kłopoty Manchester City podejmie na Etihad Everton na otwarcie kolejki o 13:30. Liverpoolczycy ostatnio postawili się u siebie rozpędzonej Chelsea i byli bliscy zwycięstwa (0:0), a zatem dla The Citizens to też prawdopodobnie nie będzie łatwy mecz na przełamanie.
O 16:00 zobaczymy kilka spotkań: Newcastle United-Aston Villa (starcie dwóch ekip, których pozycja w angielskim futbolu rośnie), Nottingham Forest-Tottenham (rywalizacja rewelacji z londyńczykami, w których meczach pada mnóstwo goli), Bournemouth-Crystal Palace, Chelsea-Fulham (derbowa potyczka stołecznych teamów), Southampton-West Ham (zespół Jana Bednarka z nowym trenerem Ivanem Juriciem podejmie ekipę Łukasza Fabiańskiego).
O 18:30 Wolverhampton zagra u siebie z Manchesterem United, który będzie chciał się zrehabilitować po blamażu na Old Trafford przeciwko Bournemouth, a o 21:00, na koniec dnia, na Anfield rozpocznie się konfrontacja Liverpoolu z Leicester City. To starcie Dawida z Goliatem. A zatem mecze można oglądać od wczesnego popołudnia do późnego wieczora.