30.10.2012 08:38

Green jest obrażony

Charles Green, który stoi na czele Rangers FC zapowiada, że jego noga (a w sumie nogi jego piłkarzy) w Scottish Premier League nie postanie…

\"\"
Inwestor w czerwcu kupił klub za 5,5 miliona funtów. Starał się, by jego drużyna mogła grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Okazało się jednak, że za długi wynikające między innymi z niezapłaconych podatków zespół został zdegradowany.

Nic nie pomogły zapewnienia nowego właściciela, że wszystko zostanie uregulowane i klub wróci na ścieżkę prawa. Taka sytuacja mocno zabolała Greena, który tą potraktował taką decyzję jak obrazę w stosunku do jego osoby.

Postanowił więc, że póki to on decyduje o losach klubu to ten nie będzie walczył o najwyższe trofea w szkockiej piłce. – Nie będziemy grać tam gdzie nas nie chcą – komentuje Green. Czas pokaże jak długo właściciel będzie się opierał presji kibiców…

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing