Dwa tysiące euro za kolacje z piłkarką?
Kobiecy futbol póki co pod względem popularności jest daleko w tyle za męskim. Piłkarki jednak mają wiele pomysłów, by kluby notowały zyski.
Damski futbol cały czas przez wiele osób traktowany jest z przymrużeniem oka. Zawodniczki ze wszystkich sił starają się, aby zyskać popularność i tym samym zarabiać godne pieniądze. Piłkarki mają jednak jeden znaczący atut, jakim jest uroda.
Zawodniczki norweskiej drużyny Roa IL ostatnio muszą oszczędzać, ponieważ otrzymują jedynie 55 procent wynagrodzenia. W związku z tym zdecydowały się na niecodzienny sposób zarobienia pieniędzy na swój klub.
W Internecie wystartowały aukcje, na których można było „kupić” kolację z piłkarkami. Przyciągnęły one sporą rzeszę kibiców. Najwięcej wykosztował się fan, który zapłacił za wieczór z Lene Mykjaland 2 tysiące euro.
– Jestem bardzo podekscytowana. Mamy nadzieję, że kibice zobaczą, że robimy to z miłości do klubu. Sprzedaż randki nie jest czymś, co robi się na co dzień – wyznała Lene.
Pozostałe zawodniczki uzyskały ponadto 8 tysięcy euro.