Barcelona eksponuje wyczyn Roberta Lewandowskiego.
Robert Lewandowski jest w tym sezonie w rewelacyjnej formie. Przeciwko ekipie z Brestu w Lidze Mistrzów nie miał wielu sytuacji, a i tak ustrzelił dublet. Co istotne, były to jego gole numer 100 i 101 w najbardziej elitarnych klubowych rozgrywkach na Starym Kontynencie.
Lewy po tych dwóch trafieniach przeciwko Francuzom przeszedł do historii. Dokonał nie lada sztuki, ponieważ dołączył do elitarnego „Klubu 100”. Jak niektórzy żartują, zasiadł przy jednym stole z największymi gigantami XXI wieku w futbolu: Cristiano Ronaldo i Leo Messim.
To oznacza, że Barcelona może pochwalić się tym, iż ma już w owym „Klubie 100” dwóch graczy. Ponieważ do jej byłego lidera – Leo Messiego dołączył obecny snajper – RL9.
Lepszy od innych wybitnych snajperów
Po meczu Lewandowski nie ukrywał radości. Trudno się temu dziwić, wszak teraz jest w wielkim tercecie z geniuszami futbolu. A przecież w XXI wieku było i wciąż jest wielu napastników. Jednak Luis Suarez czy Karim Benzema nie dostąpili tego zaszczytu, podobnie jak Harry Kane.
Lewandowski miał przyjemność grać w Borussi Dortmund, Bayernie Monachium, gdzie miał kapitalny serwis. A teraz, gdy maszyna Hansiego Flicka w Barcelonie jest rozpędzona, strzela jak na zawołanie znowu w ekipie Barcy. Co ciekawe, gdyby Lewy nie trafił w rywalizacji z Brestem, mógłby strzelić setnego gola w Lidze Mistrzów na Signal Iduna Park w Dortmundzie, gdzie zaliczył pierwsze trafienie w tych rozgrywkach jako gracz BVB. Jednak w kolejnej kolejce, podczas podróży sentymentalnej do Niemiec, będzie szukał już trafienia numer 103 w LM…