Mecz Ligi Europy odbędzie się na neutralnym terenie
Turecki klub piłkarski Besiktas rozważa przeprowadzenie meczu Ligi Europy z Maccabi Tel Awiw, zaplanowanego na 28 listopada, poza Turcją. Klub ze Stambułu poinformował, że decyzja ta wynika z obaw o ewentualne "działania prowokacyjne".
Besiktas, którego szkoleniowcem jest Giovanni van Bronckhorst, ogłosił swoje plany już w poniedziałek, zanim doszło do czwartkowego meczu pomiędzy Ajaksem a Maccabi w Amsterdamie. W wyniku zamieszek, które wybuchły przy okazji tego spotkania, rannych zostało co najmniej 10 osób pochodzenia izraelskiego. Holenderska policja zatrzymała ponad 60 osób, z których część wznosiła hasła poparcia dla Palestyny.
„Choć UEFA udzieliła nam zgody na zorganizowanie meczu z Maccabi Tel Awiw 28 listopada na naszym stadionie, tureckie władze uznały, że spotkanie powinno odbyć się na neutralnym terenie, by uniknąć potencjalnych incydentów” – przekazał klub w mediach społecznościowych.
Relacje dyplomatyczne między Turcją a Izraelem są napięte od czasu ostatniego konfliktu zbrojnego w Strefie Gazy.
W eliminacjach do europejskich pucharów Maccabi swoje mecze domowe rozgrywał na Węgrzech, a w fazie grupowej Ligi Europy gra na stadionie Partizana w Belgradzie. Jest to pierwszy przypadek, kiedy gospodarz meczu woli uniknąć rozgrywania spotkania na własnym stadionie z powodu wyboru rywala.