05.10.2012 07:26

Niemieckie kluby mają gorzej

Niemieckie kluby mają prawo czuć się pokrzywdzone. Na ich niekorzyść działa bowiem lokalne prawo podatkowe, z którym zmagają się od dwudziestu lat.

\"\"Drużyny występujące w Bundeslidze nie mogą automatycznie odliczać od podatku kwot, jakie wydawane są na transfery zawodników. Tym samym, 40 milionów euro wydane na Javiego Martineza przez FC Bayern nie zostało odliczone.

 
Urząd Skarbowy w Niemczech uważa, że takie wydatki powinny być ujmowane, jako dobro o wartości niematerialnej w wysokości sumy składającej się z zapłaconego odstępnego i wypłaconych prowizji managerskich w bilansie rocznym.
 
Taka suma może być wówczas odliczana nie jednarozowo, a podczas okresu obowiązywania kontraktu z danym zawodnikiem.
 
Biorąc na tapetę przykład hiszpańskiego pomocnika, finalista ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów będzie rozliczał się z tego transferu w latach 2012-2017. Oznacza to, że w stosunku do innych krajów europejskich, niemieckie kluby płacą zawyżone podatki.
Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing