Mołdawia walczy z korupcją
Mołdawską piłkę nożną trapi problem korupcji. Mecze rozgrywane są pod stołem z czym zaczynają z rozmachem walczyć tamtejsze władze.
Właściciel klubu FC Sfîntul Gheorghe został surowo ukarany za kupowanie meczów. Suruceni Valeriu Renita pożegna się ze sportową działalnością na 5 lat. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 15 tysięcy dolarów grzywny.
Sprawiedliwość dosięgła także byłego trenera tego klubu. Sergiu Caramant został zdyskwalifikowany na 2 lata i będzie musiał zapłacić 8 tysięcy dolarów kary. Tak wysokich grzywien w historii mołdawskiej piłki nożnej jeszcze nie było.
Wszystko za sprawą akcji Państwowego Centrum Walki z Przestępstwami Gospodarczymi i Korupcją (CCECC), którego funkcjonariusze wtargnęli do siedzib kilku klubów. Szacuje się, że za sprzedaż niektórych meczów drużyny inkasowały nawet 100 tysięcy euro.
Kluby bynajmniej nie zamierzają bezczynnie czekać na końcowe wyniki kontroli – dwóch niezidentyfikowanych mężczyzn pobiło na ulicy jednego z urzędników CCECC…