08.08.2012 08:30

Rangersi wciąż żyją

Rozpoczął się długo zapowiadany nowy rozdział w historii Rangers FC. Pierwszy krok został już zrobiony. Zapowiada się obiecująco...

Rangersi wciąż żyją

\"\"Na pierwszym spotkaniu, po spektakularnym upadku z piedestału szkockiej piłki, nowa ekipa Rangers FC zwyciężyła 4:0 zespół East Five. Nie jest to jednak najciekawsza wiadomość. Na meczu pojawiło się bowiem prawie 40 tysięcy widzów.

Istniała uzasadniona obawa, że degradacja do czwartej ligi rozgrywkowej spowoduje znaczny spadek frekwencji na meczach tej drużyny. Nic bardziej mylnego – na trybunach naliczono 38 tysięcy kibiców.

– To dla mnie cudowna wiadomość. Jestem dumny, że jestem związany z tym klubem. – stwierdził dyrektor wykonawczy nowego Rangers, Charles Green.

– Myślę, że to była oznaka buntu, przeciwko ostatnim decyzjom oraz dowód na to, że nasza społeczność jest wspaniała. – dodał Green.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing