Bez pieniędzy nie ma medali
Bank inwestycyjny Goldman Sachs szukał odpowiedzi na pytanie czy zasobność państwa wpływa na sportowy sukces podczas Igrzysk. Wyniki nie zaskakują.
Nie da się zaprzeczyć, że korelacja pomiędzy PKB danego kraju i liczbą medali jakie zdobywają jego reprezentanci podczas Igrzysk Olimpijskich jest znaczna.
Zasobność portfela odgrywa znaczną rolę zwłaszcza w takich dyscyplinach jak: kolarstwo, judo, wioślarstwo czy pływanie. Z szacunków analityków wynika, że kraje z niskimi PKB zdobywają w tych konkurencjach medale jedynie sporadycznie.
Jeszcze rzadziej przytrafia się im sukces w łucznictwie, kajakarstwie czy wioślarstwie. Oczywiście także miejsce rozgrywania Igrzysk ma wpływ na końcową klasyfikację medalową.
Tutaj również nie ma zaskoczeń – rola gospodarza sprzyja zdobywaniu medali. Zjawisko to jest najbardziej widoczne w takich konkurencjach jak: kolarstwo, zapasy, wioślarstwo czy pływanie. Gospodarz może zdobyć w tych dyscyplinach nawet 3 „dodatkowe” medale.
Znakiem naszych czasów jest, że talent liczy się coraz mniej, a coraz większą rolę odgrywają pieniądze wydane na infrastrukturę, z której korzystają sportowcy. Polskich olimpijczyków może zatem czekać kilka suchych lat…