Anglia zarobi na Euro?
Cała Anglia z niepokojem spogląda na polskie boiska. Dobry występ kadry narodowej na Euro 2012 może przyspieszyć wzrost gospodarczy państwa.
Gdyby selekcjonerem reprezentacji został Harry Redknapp, oczekiwania byłyby ogromne. Tymczasem nominację trenera dostał Roy Hodgson a społeczeństwo i media patrzą na niego z przymrużeniem oka.
W tym względzie FA ma przewagę. Niska "wartość" Hodgsona ma odciążyć ten zespół, dla którego sukces w takim składzie będzie ogromną niespodzianką.
Zwycięstwa Anglików będą wówczas motorem napędowym lokalnej gospodarki. Zarabiać mają sprzedawcy pamiątek, właściciele pubów i ogródków piwnych, supermarkety i "uliczni" przedsiębiorcy.
– W trudnych ekonomicznie czasach, futbol również znalazł się pod presją finansową. Sprzedaż biletów spada, ludzie oglądają swoje pieniądze dwa razy. Dobra gra Anglików da impuls, który poczują wszyscy. – mówi George Moss, dyrektor zarzadzający FTD.