Igrzyska restrykcji
Olimpiada w Londynie miała być pierwszymi Igrzyskami w pełni otwartymi dla mediów społecznościowych. Okazuje się jednak, że prawo mówi coś zupełnie innego…
Twitter i Facebook miały się stać potężnym narzędziem w głoszeniu chwały tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Okazuje się jednak, że kibice, którzy będą mogli z bliska obserwować zmagania najlepszych sportowców nie będą mogli spokojnie z nich korzystać. Istnieje bowiem cały szereg uwarunkowań i obostrzeń w tym temacie.
Sportowcy nie mogą umieszczać na portalach społecznościowych swoich zdjęć z produktami, które nie są oficjalnymi partnerami zawodów. Nie mogą także dzielić się zdjęciami zrobionymi w wiosce olimpijskiej. Na kibiców również czeka niemiła niespodzianka. Okazuje się, że nie będą mogli umieszczać (przynajmniej zgodnie z prawem) zdjęć wykonanych na większości obiektów, które gościć będą Igrzyska.
– Myślę, że pomysłodawcy tych przepisów chcieli uniknąć komercyjnego wykorzystania takich zdjęć. Efekt jest jednak taki, że uczestnik olimpijskich zmagań będzie mógł udokumentować swoją obecność na Igrzyskach rodzinnym zdjęciem przy kuchennym stole – tłumaczy ekspert w dziedzinie marketingu i prawa – Paul Jordan.