Problemy z lotem polskich sportowców na zimowe IO
Zimowe Igrzyska Olimpijskie startują za równy miesiąc, 4. lutego. Tymczasem nadal niejasne są kwestie logistyczne. Jak się okazuje, lot polskich sportowców nadal oczekuje na zgodę.
Jak podaje dziennikarz TVP Sport, Sebastian Parfjanowicz, lot sportowców z Polski nadal nie został oficjalnie zaakceptowany przez Chiny. Inną opcją pozostają loty z przesiadkami, jednak ich koszta byłyby dość duże. Mowa o około 20 tysiącach złotych za jedną osobę.
Chińczycy wpuszczają tylko akredytowanych
Kłopoty z lotem do Pekinu zaczęły się już w grudniu, gdy okazało się, że zaburzony zostanie plan dla skoczów. Wówczas poinformowano o tym, że Chiny nie przyjmują żadnych samolotów z zagranicy. Możliwe są jedynie loty dla osób akredytowanych na Igrzyska. Nie jest to jednak takie proste, bowiem każdy taki lot musi wcześniej otrzymać specjalną zgodę. Takowej, na przykład, nie otrzymał FIS, którego rozwiązanie zakładało, że skoczkowie po styczniowych zawodach Pucharu Świata wylecą do Pekinu czarterem.
Miesiąc do Igrzysk
Zimowe Igrzyska Olimpijskie ruszają 4. lutego, a więc do ich rozpoczęcia pozostał dokładnie miesiąc. Sytuacja, w której nadal nie wiadomo, co z lotem polskich sportowców jest zdecydowanie niekomfortowa. Jak na razie trudno stwierdzić, w jaki sposób dalej potoczą się losy całej sytuacji.