Rządy twardej ręki
Prezes bułgarskiego klubu Kaliakra Kawarna podjął decyzję, że nie będzie płacił piłkarzom wynagrodzeń póki ci nie spełnią jego oczekiwań.
Piłkarze zespołu Kaliakra Kawarna przegrywając kolejny mecz 4:0 ponieśli niedawno 14. ligową porażkę w tym sezonie. Po przerwie zimowej nie zdołali wygrać ani jednego spotkania. W rozgrywkach bułgarskiej ekstraklasy zajmują przedostanie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 7 punktów w 19 meczach.
Tak słabe wyniki rozczarowały prezesa, który stwierdził, że za taką grę piłkarzom płacić nie będzie. Od teraz zawodnicy będą walczyć nie tylko o zwycięstwo, ale także o wypłatę. "Bez pracy nie ma kołaczy" – prezes klubu z Kawarny z pewnością zna znaczenie tego przysłowia.
Trener Radostin Trifonov jest jednak pełen optymizmu. – Chciałem złożyć rezygnację ale teraz jestem optymistą. Pierwszą połowę ostatniego ligowego spotkania zagraliśmy dobrze. Cieszy mnie fakt, że moi podopieczni wyrażali wolę walki – komentuje sytuację w klubie szkoleniowiec.