Duża strata NBA z powodu pandemii. Przychody niższe o 10 procent
Dziennikarze ESPN opublikowali materiał szeroko opisujący sytuację finansową najlepszej ligi koszykarskiej świata. Według ich źródeł, przychody NBA zmalały o 10 procent.
Pandemia zabrała setki milionów
Jak podają dziennikarze ESPN, powołując sę na swoje źródła oraz dane, które liga udostępniła klubom, przychody NBA w sezonie 2019-20 wyniosły 8,3 miliarda dolarów. To zdecydowanie mniej niż w poprzednim sezonie.
Gdzie NBA straciła najbardziej? Przede wszystkim na wpływie ze sprzedaży biletów. W tym przypadku mowa o utracie nawet 800 milionów dolarów przez konieczność rozgrywania znacznej części sezonu przy pustych trybunach. Kolejne 400 milionów mniej kluby otrzymały z tytułu mniejszych wypływów od sponsorów oraz z działalności merchandisingowej.
Czy to dużo? Tak, a prognoza na kolejny sezon nie wygląda lepiej. Mówi się, że kolejne rozgrywki mają wystartować w grudniu. Jeśli w całości będą odbywać się bez udziału kibiców.
Szybki powrót
NBA podsumowało swoją działalność „w bańce”. Sezon dokończono w Orlando, gdzie skoszarowano ekipy walczące o tytuł. Rozegrano końcówkę fazy zasadniczej oraz całą fazę play-off. Kosz tego przedsięwzięcia wyniósł 190 milionów dolarów, czyli 10 więcej niż początkowo zakładano.
Kluby i zarząd ligi z pewnością jednak nie żałują tej decyzji. Gdyby nie zmagania na Florydzie, liga straciłaby 1,5 miliarda dolarów.
Władze już myślą o kolejnych rozgrywkach, które chcą rozpocząć stosunkowo szybko. Nie chcą, aby powtórzyła się sytuacja z dopiero zakończonego sezonu, kiedy to play-off musiały walczyć o uwagę z innymi dyscyplinami sportu. Wariant zakładający 72-meczowy sezon regularny i początek zmagań już 22 grudnia sprawiłby, że udałoby się zakończyć rozgrywki przed początkiem igrzysk olimpijskich oraz początkiem NFL i futbolu akademickiego.
źródło: espn.com