Szef amerykańskiej piłki podał się do dymisji

Został on oskarżony o dyskryminację finansową piłkarek oraz niesprawiedliwe traktowanie. Zawodniczki domagały się 66 mln dolarów odszkodowania.

5 maja ma się odbyć rozprawa, ale już teraz wyciekły fragmenty linii obrony USSF. Codeiro i jego organizacja obrały strategię, w której wyjaśniają, iż różnice w wynagrodzeniach są zasadne, ponieważ „piłkarki są słabsze fizycznie i maja mniej obowiązków niż piłkarze”.

"Taki język jest obraźliwy i spowodował wiele bólu. Jest to nie do zaakceptowania i niewybaczalne. Nie miałem okazji w całości przeczytać wysłanych do sądu dokumentów i biorę pełną odpowiedzialność za to, że tego nie zrobiłem. Gdybym przeczytał, to sprzeciwiłbym się takim sformułowaniom” napisał Carlos Cordeiro w oświadczeniu, w którym poinformował o swoim odejściu i zmianie kancelarii prawnej, która będzie obsługiwać USSF.

Jednak piłkarki uznały, że nie są to przeprosiny skierowane do zawodniczek, a do sponsorów i kibiców, co miało złagodzić sytuację. Raczej się nie myliły. Wszakże na wyciek zareagowały takie firmy jak Coca-Cola, Visa, Deloitte, Budweiser, czy Volkswagen. Każda z nich wydała oświadczenie uznając słowa federacji za obraźliwe i niedopuszczalne.

Codeiro zostanie teraz zastąpiony przez Cindy Parlow Cone. Była reprezentantka kraju do tej pory była wiceprezesem w organizacji. Czy to zmieni sytuację? Na pewno nie od razu. Trzeba pamiętać, że Codeiro wziął odpowiedzialność za swoich podwładnych, którzy dokumentację z całą pewnością przeczytali i uznali, że jest odpowiednia… Oni dalej będą pracować.  

Bartosz Burzyński