Scudamore nie wytrzymał bez piłki
Wydawało się, że po zakończeniu pracy w Premier League w roli prezesa Richard Scudamore odda się emeryturze. Nic z tych rzeczy.
Został specjalnym doradcą A-League oraz jej szefa, Grega O’Rourke’a. To o tyle ważne, że ta piłkarska liga zawodowa w Australii opuszcza szeregi Australijskiej Federacji Piłkarskie, by stworzyć niezależną strukturę. Podobną do tej znanej z Premier League.
60-latek odegrał kluczową rolę w przekształceniu Premier League z czołowych rozgrywek piłkarskich w prawdziwą komercyjną potęgę. Zwiększył jej przychody ze 148 mln funtów w sezonie 1997/98 do 3,2 mld za kampanię 2019/20.
Scudamore będzie dostępny dla Australian Professional Football Clubs Association (APFCA), organu utworzonego przez klub A-League. Ma także zaplanowane liczne wizyty w Australii i weźmie udział w spotkaniach dotyczących planowania strategicznego, warsztatach, wizytach w klubach i oglądaniu meczów ligi.
– Bezkonkurencyjna wiedza i doświadczenie Scudamore’a będą ważne, ponieważ budujemy organizację i rozgrywki godne australijskiej piłki nożnej oraz społeczności i partnerów handlowych, którzy je wspierają – stwierdził O’Rourke.