Od pękniętego trampka po kontrakt
Zion Williamson to wschodząca gwiazda koszykówki. W ostatnim drafcie został wybrany z numerem 1 przez New Orleans Pelicans.
Po koszykarza ustawiła się kolejka firm, ale kontrakt indywidualny podpisał z marką Jordan, która należy do Nike. Tym samym dołącza do portfolio ponad 50 sportowców z różnych dyscyplin promujących amerykańską firmę.
Warunki finansowe oraz okres trwania kontraktu z 19-latkiem nie zostały ujawnione. Jednak „Forbes” szacuje, że porozumienie podpisano na siedem lat. W tym czasie zawodnik miałby zarobić 75 mln dolarów. To byłaby jedna z najwyższych umów dla nowych koszykarzy w NBA w historii.
– Cieszymy się, że możemy powitać Ziona w Jordanie. To niesamowite, jak z niepohamowaną pasja oraz radością gra w koszykówkę. Nie możemy się doczekać, by budować z nim relacje przez wiele lat – powiedział Craig Williams, prezes Jordan.
Umowa została podpisana kilka miesięcy po tym, jak Williamson i Nike pojawili się na pierwszych stronach gazet, kiedy reprezentował barwy Duke Blue Devils. Notował średnio 22,6 punktu, 8,9 zbiórki, 2,1 asysty, 2,1 przechwytu i 1,8 bloku na mecz. 20 lutego 2019 doznał kontuzji kolana wskutek pęknięcia buta Nike w pierwszej minucie meczu przeciwko North Carolina Tar Heels. To go wykluczyło z gry na trzy tygodnie, a akcje Nike spadły o 2 procent.