30.04.2019 09:39

Piłkarskie stadiony napędzają lokalne gospodarki

Badanie zlecone przez Mastercard pokazuje, że stadiony piłkarskie w Europie stanowią dla gospodarek miast inwestycyjny zastrzyk o wartości średnio 585 mln euro.


Jak wynika z najnowszych badań, stadiony piłkarskie w całej Europie już teraz przynoszą szereg wymiernych korzyści, w tym ogromny wzrost skali inwestycji w miastach. Nowe stadiony zwiększają wartość lokalnych gospodarek o średnio 585 mln euro(ponad 2,5 mld zł), m.in. poprzez poprawę jakości infrastruktury i zwiększanie zatrudnienia.

Badanie zlecone przez Mastercard i przeprowadzone przez Paula Fletchera, współzałożyciela organizacji University Campus of Football Business, objęło dziesiątki nowych i powstających stadionów zlokalizowanych w miastach, w których toczą się rozgrywki Ligi Mistrzów UEFA, a także wywiady z 2 tys. Europejczyków mieszkających w pobliżu stadionów.

Piłkarskie miasto

Szeroko zakrojone badania doprowadziły do odważnej prognozy, mówiącej o tym, że do 2060 r. będziemy świadkami powstania inteligentnych miast (z liczbą mieszkańców wynoszącą co najmniej 200 tysięcy), których centralnym punktem będą superstadiony — a wszystko to dzięki ogromnemu wpływowi piłki nożnej na lokalne społeczności.

Oczekuje się, że w sercu „piłkarskiego miasta” powstanie najbardziej zaawansowany technologicznie stadion, którego budowa pochłonie ponad 800 mln e (3,4 mld zł). Stadion będzie przy tym kluczem do sukcesu miasta i wpłynie na rozwój inteligentnej infrastruktury w zakresie transportu, szkół, szpitali i sklepów. Będzie nawet dysponować własnymi służbami policyjnymi.

– Piłka nożna to sport, który kochają miliony. Najistotniejszym wnioskiem z badania jest to, jak ogromny wpływ może ona mieć na rozwój społeczności. Miejsce piłki nożnej jest w ścisłym centrum miasta, a nie 15 km od niego, w otoczeniu nieużytków. To zwyczajnie się nie sprawdza – mówi Paul Fletcher, współzałożyciel University Campus of Football Business.

W badaniu Mastercard uwzględniono także dane dotyczące wydatków ponoszonych w miastach będących gospodarzami finałów Ligi Mistrzów UEFA w ostatniej dekadzie. Analitycy dowiedli, że w Londynie, Mediolanie i Kijowie liczba transakcji realizowanych w dniu meczu była dwukrotnie wyższa niż w roku poprzedzającym. Zespół Fletchera jest zdania, że rozwój piłkarskiego miasta i sukcesy drużyny gospodarzy będą ze sobą nierozerwalnie związane.

Piłka wpływa na lokalną infrastrukturę

Zgodnie z prognozą, za niecałe pięćdziesiąt lat na niezagospodarowanym terenie w odległości 80 minut jazdy samochodem od drugiego lub trzeciego największego lotniska jednego z europejskich państw ma powstać pierwsze miasto piłkarskie. Lokalizacja zostanie wybrana na podstawie analizy, która uwzględni otwarty charakter przestrzeni i neutralność względem drużyn.

Stadiony nowego typu staną się wielofunkcyjnymi kompleksami, w skład których będą mogły wchodzić takie obiekty jak hotele, uniwersytety, akademiki, prywatne centra medyczne, kryte i otwarte miejsca przeznaczone na koncerty czy też kryte areny sportowe do koszykówki, tenisa lub boksu. W grę wchodzą również takie udogodnienia jak centra e-sportu oraz budynki wystawowe i konferencyjne.

Przyciągnie to zamożnych inwestorów — popyt na własne kluby, będące w posiadaniu prywatnych właścicieli, szybko przewyższy podaż, przez co szacuje się, że w przyszłości potentaci będą zakładać nowe kluby lub wskrzeszać te niegdyś istniejące.

Mimo iż inwestycje zakrojone na tak szeroką skalę spotykają się często z protestami, oczekuje się, że piłkarskie miasto będzie cieszyć się sympatią okolicznych mieszkańców. Badacze przytoczyli niedawne historie sukcesów — m.in. przykład szkółki piłkarskiej Manchesteru City, która przyczyniła się do powstania 6 tys. nowych lokali mieszkalnych, oraz londyńskiego stadionu Emirates Stadium, na którym swoje mecze rozgrywa Arsenal, dzięki któremu miasto wzbogaciło się o 3 tys. lokali mieszkalnych, z czego 40% stanowiły lokale w przystępnych cenach. 

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński