Kto, gdzie i po co?
Są kibice, którzy za swoją drużyną pojadą nawet na koniec świata. Co z tymi, którzy wybierają się na mecz swoich ulubieńców pierwszy raz?
Agencja Coyle Media sprawdziła, jak amerykańscy kibice gromadzą informacje na temat wyjazdów, jakie planują w związku z wydarzeniami sportowymi. Pod uwagę wzięto dwa największe serwisy społecznościowe – Facebook i Twitter.
Jak wynika z analiz, aż 45% kibiców klubów NHL deklaruje korzystanie z tych mediów w trakcie pozyskiwania informacji na temat spotkań. 32% kibiców pochodzi z NBA, a 28% – NFL.
Czego szukają przy użyciu tych portali? Przede wszystkim miejsc w których mogą coś zjeść. Tak robi 36% fanów NHL, 24% z NBA i 25% z NFl.
Kolejnym elementem układanki dnia meczowego jest lokalizacja stadionu, bądź hali. Zdecydowanym liderem są tutaj entuzjaści hokeja (30%), którzy w tyle zostawili zarówno futbol amerykański (14%) i koszykówkę (13%).
Dlaczego po lub przed spotkaniem nie zadbać o doznania kulturowe? 25% kibiców klubów NHL szuka informacji o planowanych koncertach. W przypadku pozostałych sportów wyniki kształtują się identycznie, jak w szukaniu obiektu klubowego.
Jeżeli amerykański obywatel zabiera na mecz swoją żonę, sprawdza przy okazji, gdzie będzie mógł ją wysłać na zakupy, żeby nie przeszkadzała mu we wspieraniu swoich ulubieńców. Tak robi 18% "hokeistów".