Jedno chińskie euro
Rządzący FC Barceloną Sandro Rossell ma ciekawy pomysł. Hiszpan chciałby uzyskać od każdego chińczyka jedno euro, co przyniesie ponad miliard zysku.
Na Dubai International Conference Sport prezesi najważniejszych klubów piłkarskich na świecie dyskutowali na temat dywersyfikacji źródeł przychodów w świetle rosnących kosztów utrzymania klubów.
56% klubów europejskich notuje roczne straty mimo wzrostu przychodów. Średni dochód każdego z nich "zjadają" same transfery i pensje zawodników.
– W celu zbilansowania swoich wydatków, nowe technologie na rynku azjatyckim są jedynym rozwiązaniem. Właśnie opracowujemy autorski projekt, który pomoże nam uzyskać jedno euro od każdego chińskiego internauty w ciągu roku. To pomoże nam zainkasować 1,3 miliarda euro dodatkowych dochodów – mówił Rossell.
– Nie możemy zwiększyć przychodów z tytułu praw telewizyjnych przez szalejący kryzys gospodarczy. Stadion i muzeum przyjmują rocznie około 1,5 miliona kibiców i jest to maksymalna przepustowość – dodał Rossell.