22.01.2015 16:31

Real od dziesięciu lat na czele

Po raz pierwszy w historii przychody dwudziestu najbogatszych klubów piłki nożnej na świecie przekroczyły 6 miliardów euro.

Real od dziesięciu lat na czele


Ubiegłoroczny zwycięzca Ligi Mistrzów, Real Madryt po raz dziesiąty jest klubem piłkarskim o największych przychodach na świecie. W sezonie 2013/2014 wyniosły one prawie 550 mln euro. Na drugie miejsce z czwartego awansował Manchester United, a na trzecim pozostał Bayern Monachium. Poza podium znalazła się FC Barcelona.

Przychody dwudziestki największych futbolowych drużyn po raz pierwszy przekroczyły poziom 6 mld euro. Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte, która po raz osiemnasty przygotowała raport „Football Money League”, w przyszłym roku przychody każdego z pięciu czołowych klubów piłki nożnej mogą przekroczyć 500 mln euro.

Przychody Realu Madryt wyniosły w sezonie 2013/2014 aż 549,5 mln euro. To o ponad 20 mln euro więcej niż w ubiegłym roku. Ten wzrost hiszpański gigant zawdzięcza głównie rosnącym przychodom z tytułu transmisji (o 8 proc. rok do roku, wzrost o15,9 mln euro) oraz z reklam (o 9 proc., wzrost o 19,9 mln euro).

– Bezprecedensowe, dziesiąte zwycięstwo w Lidze Mistrzów oraz po raz dziesiąty pierwsze miejsce w zestawieniu Football Money League sprawiły, że rok 2013/14 jest dla Realu Madryt rokiem „Doble Décima”. Ciągłym sukcesom na boisku towarzyszy silna pozycja finansowa, co tylko umacnia pozycję Realu Madryt jako najskuteczniejszego klubu europejskiego w historii. Jednak jego pozycji zagraża m.in. Manchester United – wyjaśnia Dan Jones, partner w Sports Business Group, Deloitte Wielka Brytania.

Drugi w rankingu Manchester United uzyskał przychody na poziomie 518 mln euro (wzrost aż o 94 mln euro), awansując tym samym z czwartego miejsca. Manchester United został drugim klubem, którego przychody przekroczyły poziom 500 mln euro. O wysokiej pozycji brytyjskiego klubu w rankingu zdecydowały głównie przychody z reklam, które w ciągu ostatnich trzech lat wzrosły aż o 83 proc. Zdaniem ekspertów Deloitte tegoroczna nieobecność Manchester United w rozgrywkach europejskich odbije się na jego pozycji w zestawieniu „Deloitte Football Money League” w przyszłym roku. Jeżeli jednak powróci do Ligi Mistrzów w sezonie 2015/2016 może zagrozić w rankingu pozycji Realu Madryt. Ostatni raz klub z Manchesteru przewodził w rankingu „Football Money League” w sezonie 2003/04.

Jeden z największych spadków zanotowała FC Barcelona. Czwarte miejsce w tegorocznym rankingu jest dla hiszpańskiej drużyny najgorszym od blisko dziesięciu lat.

Łączne przychody klubów z czołowej dwudziestki rankingu „Deloitte Football Money League” wzrosły o 14 proc. (o ponad 800 mln euro), do kwoty 6,2 mld euro.

– Chociaż pod względem przychodów jak dotąd jedynie Manchester United i Real Madryt przekroczyły poziom 500 mln euro, według naszych przewidywań w przyszłym roku taki wynik mogą osiągnąć wszystkie kluby z pierwszej piątki. Na znaczeniu zyskały przychody z tytułu reklam i transmisji, dzięki którym kluby mogą konkurować pod względem finansowym i kupować najlepszych zawodników. Z tego samego powodu tegoroczna dominacja pięciu największych lig europejskich stała się jeszcze bardziej widoczna. Jedynym wyjątkiem jest pod tym względem turecki klub Galatasaray – mówi Dan Jones.

Wśród 20 największych klubów znalazło się osiem drużyn z Premier League – do zeszłorocznej grupy sześciu angielskich klubów w tabeli „Football Money League” dołączyły Newscastle United i Everton. Co ciekawe, wśród 40 największych klubów znalazły się wszystkie kluby Premier League. Dla porównania w pierwszej dwudziestce znalazły się także cztery włoskie drużyny, po trzy kluby z Niemiec i Hiszpanii oraz jeden francuski i turecki.

– W sezonie 2013/14 każdy klub angielskiej Premier League odnotował rekordowe przychody. Osiem klubów, które znalazły się w pierwszej dwudziestce Ligii Finansowej, osiągnęło przychody z tytułu transmisji na poziomie 1,1 mld euro. Fakt, że wszystkie kluby Premier League znalazły się w grupie 40 największych klubów dowodzi niezwykłej atrakcyjności tej ligi na świecie i wskazuje, że w porównaniu z innymi ligami europejskimi w lidze angielskiej panuje względna równowaga. Premier League negocjuje obecnie warunki sprzedaży praw do transmisji meczów w następnym sezonie, co powinno zaowocować kolejnymi wzrostami – wyjaśnia Austin Houlihan, starszy menedżer, Sports Business Group, Deloitte Wielka Brytania.

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński