Sterling na cenzurowanym
Przyzwyczailiśmy się do tego, że najwięcej afer w NBA wywołuje Mark Cuban. Teraz zaś głośno zrobiło się o właścicielu Los Angeles Clippers.
Mark Cuban w budżet swojego klubu – Dallas Mavericks wliczone ma pieniądze na kary jakie musi zapłacić za swoje często mocno kontrowersyjne wypowiedzi. Najwyraźniej medialnego rozgłosu pozazdrościł mu Donald Sterling, który kieruje Los Angeles Clippers.
Do mediów dotarło bowiem nagranie rozmowy, w trakcie której miliarder krytykuje jedną ze swoich młodych przyjaciółek za zadawanie się z czarnoskórymi. Kobieta wrzuciła bowiem na jeden z portali internetowych zdjęcie z Earvinem Johnsonem. Sterlingowi nie spodobało się, że jego przyjaciółka promuje osoby o kolorowej skórze.
Na głowę biznesmena posypały się gromy. Skrytykował go nawet sam Barack Obama. Kibice Los Angeles Clippers podczas meczu swojej drużyny demonstrowali, że nie zgadzają się z poglądami właściciela drużyny.
Co więcej zawodnicy również nie pozostawili żadnych wątpliwości, że nie popierają swojego pracodawcy. Podczas rozgrzewki na znak protestu koszykarze nosili koszulki tak, by nie było widać nazwy i logotypów drużyny. Na ręce założyli zaś czarne opaski. Wszyscy również występowali w czarnych skarpetach.