Olimpijski kontra West Ham
Angielski West Ham ma być użytkownikiem miejskiego Stadionu Olimpijskiego po zakończeniu przyszłorocznych Igrzysk rozgrywanych na terenie Londynu.
Sprawa wzbudza jednak wiele kontrowersji, a głosy niezadowolenia z takiej decyzji słychać w niemal całym Londynie. Zaraz po przyznaniu stadionu West Hamowi, swoje oburzenie wyrazili działacze Tottenhamu i Leyton Orient, którzy również chcieli mieć możliwość korzystania z nowoczesnego obiektu sportowego. W związku z obawą o długoletnie sprawy sądowe, zarząd spółki zarządzającej obiektem zadecydował, że Stadion Olimpijski pozostanie własnością publiczną.
Mimo wszystko szefowie West Hamu nie zamierzają odpuszczać. Jak informuje "BBC", "Młoty" nie rezygnują z możliwości przejęcia stadionu i szacują, że sprawa własności rozwiąże się do końca 2014 roku.
W całkowitej opozycji do sportowych działaczy są kibice wyżej wymienionych klubów. Przedstawiciele wszystkich trzech grup fanów oświadczają, że chcą pozostać na swoich dotychczasowych obiektach.
– Na Boleyn Ground fan może niemal uczestniczyć w grze, z kolei na Stadionie Olimpijskim dystans pomiędzy boiskiem a najbliższymi miejscami to 35 metrów – mówi jeden z kibiców West Hamu.