29.01.2014 10:27

Hojny gest Gerrarda

Kapitan drużyny Liverpool FC udowodnił, że pamięta o ofiarach największej tragedii w historii piłki nożnej na Wyspach Brytyjskich – w tym o swoim kuzynie.

15 kwietnia 1989 roku na stadionie Hillsborough w Sheffield podczas meczu Nottingham Forest FC z Liverpoolem FC panikujący tłum stratował 96 osób, a kolejne 766 zostało rannych. Wszystkie ofiary były fanami klubu Liverpool FC – znalazł się wśród nich 10-letni wówczas Jon-Paul Gilhooley, kuzyn Stevena Gerrarda.

By wspomóc rodziny ofiar kapitan zespołu Liverpool FC postanowił przekazać 95 tysięcy funtów na ich rzecz. – Myślę, że nadszedł dobry moment, aby to uczynić. Nadeszła pora, aby przypomnieć, jak bardzo chcemy, aby sprawiedliwość zatriumfowała – przekonywał piłkarz.

Oczywiście dla tak dobrze opłacanego piłkarza jak Steven Gerrard kwota ta nie jest wielkim wyrzeczeniem, ale przyznać trzeba, że nie każdy zdobyłby się na tak bezinteresowny gest.

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing