Historyczna umowa zerwana
Okazuje się, że władze NBA w końcu, po wielu latach prób zdołali wyrwać się z obowiązku płacenia grubych milionów na rzecz klubu, który… nie istnieje.
W 1976 roku zawarto „najlepszą umowę sportową wszech czasów”. Wtedy to doszło do połączenia lig NBA i ABA. Do tej pierwszej dołączono cztery drużyny: New York Nets, San Antonio Spurs, Indiana Pacers i Denver Nuggets. Trzem to się zaś nie udało. W tej drugiej grupie znalazła się ekipa Spirits of St. Louis.
Jej właściciele – bracia Ozzie i Daniel Silna zgodzili się porzucić marzenia o klubie NBA w zamian za wysokie zadośćuczynienie. Udało im się wynegocjować jednorazową rekompensatę w wysokości 2,2 miliona dolarów oraz 1/7 corocznych zysków z praw telewizyjnych czterech klubów, które zostały dołączone do NBA.
W ten sposób w trakcie 37 lat trwania umowy (pomimo tego, że klub już dawno przestał istnieć) właściciele drużyny zainkasowali około 300 milionów dolarów. Długo NBA nie mogło uwolnić się z tego kontraktu, ponieważ został on zawarty dożywotnio.
Ostatecznie jednak bracia Silna będący już w starczym wieku nie mają sił na kolejne batalie sądowe. Dlatego też postanowili zerwać umowę za kolejną rekompensatę wartą tym razem… 250 milionów dolarów. W sumie daje to zysk rzędu 550 milionów dolarów.