Brak chętnych na Bolta?
Najszybszy człowiek świata, który słynie ze swojego optymistycznego podejścia do swoich obowiązków zaczyna narzekać na brak sponsorów. Dlaczego?
Lekkoatletyka podobnie jak kolarstwo jest ostatnimi czasy oczerniana przez ogromną ilość sportowców korzystających z niedozwolonego dopingu. Cień podejrzeń padł na praktycznie wszystkich zawodowców, którzy odnoszą sukcesy.
W lipcu pięciu lekkoatletów z Jamajki zostało przyłapanych na dopingu. W grupie tej znalazł się między innymi Asafa Powell i Sherone Simpsons – medaliści olimpijscy w sprincie. Oczywiście w gronie ofiar afery pośrednio znalazł się także Usain Bolt.
Sponsorzy boją się bowiem inwestować pieniądze, w co prawda genialnego sportowca, ale znajdującego się co by nie mówić w tej samej drużynie co całe grono biegaczy stosujących niedozwolony doping.
– Wyniki testów muszą być transparentne, a wszystkie kwestie dopingowe wyjaśnione. W innym przypadku zarabianie na sporcie, także dla mnie, będzie coraz trudniejsze – narzekał Bolt.