Neymar źródłem zmian?
Prawnik Neymara - Marcos Motta - zapowiada walkę z UEFA, która chce zakazać sprzedaży praw kilku podmiotom gospodarczym do zawodników.
Motta uważa, że sytuacja, w jakiej znalazł się jego klient, może doprowadzić do upadku piłki nożnej na kontynencie południowoamerykańskim, gdzie taka praktyka jest codziennością. Prawnik jest jednym z czołowych przedstawicieli swojego fachu w Ameryce Południowej, kierując kancelarią Bichara e Motta Advogados.
– UEFA wykracza poza poziom swojej kompetencji. Nie znają lokalnej specyfiki i zasad rynku futbolowego w tym regionie. Sprzedawanie praw do piłkarza jednej, drugiej i trzeciej firmie musi odbywać się na jasno określonych zasadach – stwierdził Motta podczas konferencji w Copacabana Palace Hotel w Rio de Janeiro.
UEFA chce bowiem zakazać sprowadzania do Europy zawodników, których sytuacja kontraktowa wymaga zapłaty kilku podmiotom gospodarczym.
– Oni muszą zrozumieć, że zarówno w Brazylii, jak i całej Ameryce Południowej, nie generujemy przychodów jak kluby europejskie. Nie mamy 40-50 mln euro od sponsorów i wielkich sum z tytułu kontraktów telewizyjnych. Mówiąc o handlu niewolnikami, nie wiedzą, co wygadują. Nikt nie może zmusić piłkarza do podpisania kontraktu. Oni sami dobrze wiedzą, co robią. – uważa Motta.
Przykładem ma być Corinthians, które w finale Klubowych Mistrzostw Świata ograło Chelsea FC. Spośród jedenastu zawodników biegających wówczas po murawie, dziesięciu z nich "należało" do kilku inwestorów.