Ze świata 6 czerwca 2013

Grenlandia śladem Gibraltaru?

Niedawno w poczet państw zrzeszonych w FIFA przyjęto Gibraltar. Grenlandczycy odczytują to jako dobrą wróżbę dotyczącą ich własnej kandydatury.

\"\"Grenlandia od lat stara się o miano członka FIFA. Na drodze ku szczęściu stały jednak dwa problemy. Po pierwsze kompletny brak infrastruktury. Tę kłopotliwą kwestię rozwiązano jednak w 2006 roku. Wtedy to FIFA wybudowała pierwsze na terenie Grenlandii profesjonalne boisko piłkarskie (ze względów klimatycznych jest ono pokryte sztuczną murawą).

Drugi problem był bardziej polityczny. Grenlandia nie jest bowiem osobnym państwem, a jedynie terytorium zależnym Danii. Okazuje się, że i ta przeszkoda nie jest już aktualna. W maju do FIFA przyjęto bowiem Gibraltar, który jest terytorium zależnym Wielkiej Brytanii.

Prowadząc więc konsekwentną politykę władze piłkarskiej centrali powinny dopuścić do swojej organizacji kolejne terytorium zależne – Grenlandię. Teraz jednak FIFA zasłaniać się może brakiem odpowiedniego stadionu – jedyny obiekt piłkarski na Grenlandii może pomieścić zaledwie 2 tysiące widzów.

Póki co fanom grenlandzkiej piłki nożnej pozostaje więc członkowstwo w organizacji Nouvelle Federation Board, którą często nazywa się „nieoficjalną FIFA”. Oprócz Grenlandii należą do niej także: Tybet, Północny Cypr, Laponia, Zanzibar i iracka część Kurdystanu.