07.06.2016 20:18

Regionalna marka z potencjałem

Slugfest to marka, która od kilku lat funkcjonuje na polskim rynku MMA. Jako regionalna organizacja skupia się w swoich działaniach na Wielkopolsce, w której się narodziła. 

Regionalna marka z potencjałem


Podczas gal Slugfestu publiczność ma okazję oglądać walki zarówno amatorskie, jak i zawodowe. Łączenie tych dwóch sportowych światów daje bardzo dobre efekty, szczególnie, że Slugfest opiera swoje rozpiski na lokalnych zawodnikach, którzy przyciągają na hale lokalną publikę. Ci, którzy nie mieli do tej pory okazji oglądać takiego wydarzenia, powinni szybko to nadrobić, ponieważ emocje i doping na trybunach przy okazji każdej walki z lokalnym zawodnikiem jest niesamowity. I nie ma tu znaczenia, czy jest to walka zawodowa, czy amatorska.

Dodatkowo warto pamiętać, że dla zawodników walczących amatorsko występ podczas lokalnej gali daje możliwość zdobycia ważnego doświadczenia, które później zostanie wykorzystane w zawodowej karierze. Jak mówił jakiś czas temu jeden z najlepszych sędziów światowego MMA Marc Goddard: – W amatorskim współzawodnictwie najważniejsza jest możliwość zdobycia maksimum doświadczenia, w możliwie najbezpieczniejszych warunkach.

4 czerwca w Trzemesznie odbyła się siódma gala spod szyldu Slugfest. Co ciekawe, pomimo widowni w dużej części złożonej z osób, które na co dzień nie śledzą MMA, kibice nie tylko entuzjastycznie reagowali na walki w stójce, ale również na pojedynki zapaśnicze i walki parterowe.

Jak mówi jeden ze współtwórców marki Slugfest oraz jej konferansjer Krzysztof Skrzypek: – Publiczność jest coraz lepiej wyedukowana, dziś nie trzeba już wyjaśniać kibicom, co dzieje się w walce w klinczu lub w parterze. Ludzie orientują się coraz lepiej, znają techniki i doceniają również dobre parterowe starcia.

Krzysztof Skrzypek jest jednym z najbardziej zapracowanych konferansjerów w polskim MMA, ma więc okazję oglądać nie tylko reakcje ludzi na galach Slugfestu, ale również na innych galach organizowanych w różnych częściach Polski.

Wracając jednak do samej organizacji Slugfest, koniecznie trzeba napisać, że jest modelowym przykładem dobrego, regionalnego podejścia do swojego produktu. Współpraca organizacji z lokalnymi władzami i sponsorami, stawianie na zawodników z regionu i publiczność, która będzie im kibicować przynosi dobre efekty. Dzięki temu Slugfest nie zwalnia tempa i planuje już kolejne wydarzenia. Kto wie, może za jakiś czas wyjdzie również poza granice regionu i jeszcze bardziej rozwinie skrzydła na polskiej scenie MMA?

Udostępnij
Bartosz Burzyński

Bartosz Burzyński