Zdaniem eksperta

Zdaniem eksperta Najlepsze reklamy 2012 roku

02.01.2013 22:02

Najlepsze reklamy 2012 roku

Ciężko było uporządkować, nadać kolejność spotom, które widzieliśmy w 2012 roku. Dlatego nie ma tu klucza, ale każda z reklam warta jest obejrzenia!

Bartosz Burzyński

Udostępnij

Dlaczego: Nike tym spotem wyznaczył inny, nowy poziom ambush marketingu.

Dlaczego: P&G wzrusza, pokazuje emocje.

Dlaczego: Było wideo dla mam, to teraz coś dla ojców.

Dlaczego: Fajny pomysł, choć nie jest nowy. Człowiek jednak mimochodem się uśmiecha oglądając nietypowy mecz.

Dlaczego: Sport amatorski ciągle jest bardzo ważny dla każdego z nas. Nagrywanie naszych zmagań to część zabawy, a ten spot świetnie to obrazuje.

Dlaczego: Przypomina, że szklanka jest do połowy pełna, a nie do połowy pusta.

Dlaczego: Świetny pomysł pokazujący niedźwiedzie polarne grające w… futbol amerykański. Pokazana oczywiście w trakcie Superbowl.

Dlaczego: W Polsce pojawił się dopiero wcześniejszy spoty marki, którą można nabyć w sieci Decathlon. Nowy nie jest gorszy, ba, może jest lepszy. Tak czy inaczej pokazuje jak blisko każdego jest natura.

Dlaczego: Ukazuje prawdziwy sport, a chodzi tu przecież o paraolimpiadę. Taki sport, który w wielu dyscyplinach powoli gdzieś się zatracił.

Dlaczego: Igrzyska Olimpijskie były najważniejszą dyscypliną ubiegłego roku, a to po prostu najlepszy spot im poświęcony. Także stylistycznie.

Dlaczego: Idealnie uświadamia, że często naszym jedynym wrogiem jesteśmy my sami.

Dlaczego: Podejrzewam, że wielu ludzi mogło zacząć biegać właśnie od tego spotu. Biegajmy, bo to samo zdrowie.

Dlaczego: Przed Igrzyskami Olimpijskim w Londynie rząd argentyński przygotował spot, za który później… przeprosił. Nie zmienia to faktu, że spot, choć kontrowersyjny, to zarazem niesie za sobą ogromne emocje.

Dlaczego: Narracja Morgana Freemana oraz złota tonacja materiału pokazująca Michaela Phelpsa trafia do mnie jak nic innego.

Dlaczego: Zdecydowanie najlepszy materiał zapowiadający mecz 2012 roku. Derby Manchesteru były jeszcze bardziej wyjątkowe.

Dlaczego: Mamy dwie wielkie gwiazdy, które rywalizują między sobą o względy kibica. Ich starania są jednak próżne. Jak w życiu.

Dlaczego: Bo to bardzo nietypowa opowieść wigilijna. Poczujmy jeszcze raz choć trochę klimatu ostatniego Bożego Narodzenia. Z mocnym przymrużeniem oka.

Dlaczego: Proste pomysły bywają najlepsze. I tak jest właśnie w tym przypadku.

Dlaczego: Przy okazji Euro 2012 był to zdecydowanie najlepszy materiał. Zrealizowany z rozmachem, efektownie i poczuciem humoru.

Dlaczego: Chyba wszyscy lubimy “oglądać” jak to wszystko się zaczęło. Tak jest i tym razem. W podwójnej dawce.

Dlaczego: Z czym kojarzy się marka Red Bull? Z ekstrawagancją, dynamiką, inteligencją i kreatywności. Tu mamy wszystko razem do potęgi entej.

Dlaczego: Pierwsza część była mistrzowska, druga już tak nie zaskakuje, ale również jest dobra. Nawet bardzo.

Dlaczego: LeBron James pokazuje wszystkie aspekty nowoczesnego używania smartfona. Życiowe to…

Dlaczego: Skok Felixa Baumgartnera był wyjątkowym zdarzeniem, który potwierdził i wypozycjonował na szczycie na dłuższy czas markę Red Bull.

Dlaczego: Rugby ci u nas jak na lekarstwo, zatem warto tu zamieścić ten materiał. Tym bardziej, że daje radę.

Dlaczego: Sugestywny materiał, który rozpoczął akcję mającą na celu obalić tabu, jakim jest jest piłka nożna I homoseksualizm. W program włączyła się między innymi KNVB (Holenderska Federacja Piłkarska)

Dlaczego: Krykiet to dla wielu dyscyplina sportu niepojęta. Nike wspaniale oddał ducha tej narodowej dyscypliny w Indiach.

Dlaczego: Gdy wszyscy myśleli, że ten kierowca wyścigowy zmieni zespół, a oczekiwanie podkręcało odliczanie na stronie, okazało się, że… Sami zobaczcie.

Dlaczego: Spike Lee zakochany w NY Knicks, a w tle “Get Up Stand Up” od Public Enemy. To wystarczająca rekomendacja.

Dlaczego: Kolejny raz mamy Red Bulla w tle. Cóż, świetna muzyka, fenomenalny obraz. Idealne połączenie, które utkwiło mi od stycznia i towarzyszy po dziś dzień.

Dlaczego: Nie wiele osób umie chodzić po wodzie. Szczególnie w garniturze od Hugo Bossa. On umie.

Dlaczego: Mało w zestawieniu reklam związanych ze sportem motorowym, zatem te niezwykłe życzenia świąteczne pasują tu jak nic innego.

Dlaczego: Pomysł oraz jego wykonanie to często podstawa. Tu to wszystko jest, a dodatkowo niebanalny klimat całości.

Dlaczego: Najlepsza reklama nowych strojów piłkarskich w 2012 roku. Firma ponownie zaskoczyła i zrobiła to bardzo efektownie.

Dlaczego: Usain Bolt i Gatorade – ta współpraca rozwija się dynamicznie. Firma podkreśla, że nie była oficjalnym sponsorem igrzysk, ale była tam gdzie najbardziej jej potrzebowano – wewnątrz organizmów sportowców pozytywnie wpływając na ich formę.

Dlaczego: Emocje kibiców, którzy byli z reprezentacją Hiszpanii, razem z kadrą przeżywali każdą sekundę, to rzecz bezcenna.

Dlaczego: Firma w ciekawy sposób wykorzystała powrót do gry po zawieszeniu Wayne’a Rooney’a.

Dlaczego: Chłopiec w koszulce reprezentacji Brazylii z nazwiskiem Kaki na plecach pisze list do swojego idola. Pamiętajmy, że „Canarinhos” są ubierani przez Nike. Następnie rusza, by włożyć go do skrzynki przed rezydencją piłkarza i wtem…

Dlaczego: Apel nie pomógł, ale była to bez dwóch zdań najlepsza polska reklama w trakcie Euro 2012.

Dlaczego: Dobra gra słowem zawsze bawi. Tak jest i tym razem.

Dlaczego: Spike Lee został ambasadorem Nike. Uznaje się go za najwybitniejszego twórcę kina afroamerykańskiego, a to wystarczający powód, aby obejrzeć ten spot.

Dlaczego: W Polsce, jeżeli chodzi o działania klubów powoli coś się zaczyna dziać. Kampania viralowa „Kolejorza” jest fajnym tego przykładem.

Dlaczego: Zaangażowanie wszystkich stron, tych kibicowskich, oficjalnej, nieoficjalnych, w kampanię bywa nieraz bardzo trudne. Tu udało się idealnie. No i to porwanie Macieja Korzyma.

Bartosz Burzyński