Maratończycy opanowali Warszawę
Tegoroczny Maraton Warszawski był wyjątkowy. To wszystko między innymi dzięki rekordowej liczbie uczestników oraz faktowi, że 34. edycja tej imprezy swoją metę miała na Stadionie Narodowym.
Stadion Narodowy udowadnia, że jak najbardziej może być gospodarzem imprez nie tylko piłkarskich. Po udanej organizacji koncertu Coldplay w dniu 19 września, tym razem największy stadion w Polsce gościł maratończyków. Po raz pierwszy w historii uczestnicy Maratonu Warszawskiego kończyli swoje zmagania z trasą na Stadionie Narodowym.
Pomysł na takie zakończenie tegorocznej edycji Maratonu Warszawskiego okazał się doskonałym rozwiązaniem. Stadion Narodowy był otwarty dla widzów już od godziny 9.15. Dzięki temu przez całą niedzielę przez obiekt przewinęło się kilkadziesiąt tysięcy osób, którzy mogli podziwiać dzielnych biegaczy, a przy okazji zobaczyć stadion od środka.
Organizatorzy nie pozwolili by licznie zgromadzeni kibice nudzili się na stadionie. Przygotowano wiele dodatkowych atrakcji. Już przed wejściem na obiekt rozstawiono stoisko promocyjne firmy Adidas, zaś Halls przygotował ściankę wspinaczkową, która cieszyła się dużą popularnością wśród najmłodszych.
Kolejne atrakcje, głównie dla najmłodszych, znajdowały się na głównej płycie wewnątrz stadionu. Można było tam pograć między innymi w mini hokeja, piłkarzyki, tenis stołowy, czy też zmierzyć swoją siłę strzału piłką. Dla trochę starszych kibiców przygotowano na promenadzie obiektu Targi Expo Sport&Fitness Jesień 2012, gdzie głównie prezentowano najnowszy sprzęt dla biegaczy.
Na całej trasie wszystkich uczestników dopingowało wielu widzów. Ponadto biegaczom towarzyszyły występy muzyczne takich grup jak Sals Hall Ortodox wraz z Teamem JIWOK, Marimbaki, Pogotowie Energetyczne, Ritmodelia i Drumbastic. Jednak najbardziej gorący doping obecny był na Stadionie Narodowym. Kibice mogli oglądać zmagania biegaczy na telebimach, a następnie każdego wbiegającego uczestnika nagradzali gromkimi brawami. Dopingiem sterował znany z siatkarskich hal Marek Magiera, zaś o sytuacji na trasie opowiadał Przemysław Babiarz. Dzięki temu widzowie doskonale wiedzieli co się dzieje na ulicach Warszawy.
W tym roku do zawodów zgłosiło się 9110 osób. Jednak w niedzielę najważniejsza była liczba 6913, gdyż właśnie tylu uczestników wystartowało do biegu. Do mety w limicie czasowym dobiegło 6813 zawodników. W tym roku rekordowa była także liczba startujących kobiet. W sumie udział w biegu wzięło 745 kobiet. Wśród mężczyzn najszybszy okazał się Kenijczyk James Mbiti Mutua (02:15:02), zaś wśród kobiet Agnieszka Ciołek (02:34:15).
Na najlepszych uczestników czekały pamiątkowe puchary, ale także nagrody ufundowane przez sponsorów imprezy. Ponadto zwycięzcy mogli liczyć na uścisk dłoni prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz i wojewody Jacka Kozłowskiego.
34. Maraton Warszawski należy uznać za bardzo udany. Świadczą o tym wprowadzone nowości takie jak transmisja na żywo z wyścigu w Internecie, czy też meta na Stadionie Narodowym, a także rekordowe liczby uczestników i widzów, którzy zgromadzili się na trasie. Dzięki takim inicjatywom ze strony organizatorów impreza stale podnosi swój poziom,
zwiększa się zainteresowanie społeczeństwa oraz wzrasta prestiż nie tylko w Polsce, ale również w skali światowej. Więcej tego typu wydarzeń organizowanych w całym kraju pomoże w promocji biegania, a także zdrowego i aktywnego stylu życia.