Byle nie do Bayernu Monachium
Polskie kluby przyglądają się spekulacjom dotyczącym Roberta Lewandowskiego. Jeśli chcą na jego transferze zarobić „Lewy” musi opuścić Bundesligę.
Zgodnie z zasadą „Solidarity contribution” klubom, w których występował piłkarz od 12 do 23 roku życia, przysługuje pięć procent od kwoty za jaką zawodnik został sprzedany. Robert Lewandowski wyceniany jest na 30 milionów euro, więc jest się o co bić.
Zyskać mogą takie kluby jak Varsovia, Legia Warszawa, Znicz Pruszków i Lech Poznań. Nie wiadomo czy do puli tej uda się załapać Delcie Warszawa, w której „Lewy” występował zaledwie trzy miesiące. Varsovia, Znicz i Lech mogą otrzymać nawet 300 tysięcy euro, a Legia 150 tysięcy.
Dla każdej z tych drużyn byłaby to spora premia. Problem jednak w tym, że zasada „Solidarity contribution” obowiązuje tylko w przypadku transferów międzynarodowych. Dlatego też jeśli sprawdzi się najbardziej prawdopodobny scenariusz – przenosiny do Bayernu Monachium, to polskie drużyny nie otrzymają nic.