11.04.2025 08:47

Właściciel PSG był na Łazienkowskiej. Za co docenił Dariusza Mioduskiego?

Nasser Al-Khelaïf, właściciel PSG, w środę 9 kwietnia mógł podziwiać grę paryżan w rywalizacji z Aston Villą w Lidze Mistrzów, a już następnego dnia pojawił się na stadionie w Warszawie, by z trybun śledzić starcie Legii z Chelsea w Lidze Konferencji.

Właściciel PSG był na Łazienkowskiej. Za co docenił Dariusza Mioduskiego?
Autor zdjęcia: Sebastian Staszewski – X i Legia Warszawa

Właściciel PSG przyleciał do stolicy Polski i sprawił niespodziankę Dariuszowi Mioduskiemu, ponieważ, jak powiedział (powołujemy się na Sebastiana Staszewskiego), „o stworzenie Ligi Konferencji walczyliśmy z Darkiem właśnie dla takich chwil„. Przypomnijmy, że już we wrześniu 2023 prezes klubu z Parku Książat złożył wizytę w Polsce na posiedzeniu zarządu Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, któremu przewodzi. Katarczyk wówczas komplementował w Warszawie właściciela… Legii Warszawa. – Dariusz Mioduski to człowiek, na którym mogę polegać. Powinniście być z niego dumni – skonstatował.

Czapki z głów dla Mioduskiego

– Nie jestem Polakiem, ale uważam, że powinniście być dumni z Mioduskiego. Należy mu się wiele pozytywnych słów za to co robi dla swojego klubu i europejskiej piłki. Dba o te mniejsze kluby. Jest wręcz ich reprezentantem i liderem. To jest niesamowite. Francuzi użyliby zwrotu „chapeau bas”, czapki z głów – mówił prezes PSG (cytat z serwisu sport.tvp.pl).

Choć PSG przez lata uchodziło za klub symbolizujący sportswashing i soft power Kataru, gdzie jest mnóstwo petrodolarów, to paradoksalnie od pewnego czasu właściciel paryskiego giganta uchodzi za obrońcę mniejszych w klubowym futbolu. Przytoczmy jeszcze jedną wypowiedź zawartą w artykule Piotra Kamienieckiego z TVP Sport:

W przeszłości najistotniejsze były federacje: UEFA czy FIFA. Fakt jest taki, że obecny futbol kreują kluby i nie da się bez nich niczego ustanowić czy regulować. Jeszcze 15 lat temu te nie miały wiele do powiedzenia. Potrzebna była organizacja, która jest głosem klubów. Pod wodzą Al-Kheleifiego, ale też od czasów Superligi, ECA zmieniło filozofię. To organizacja, która chce dbać o rozwój wszystkich, a nie tylko gigantów. Wszyscy korzystają na rozwoju mniejszych. Mamy teraz właściwe przywództwo i dobrze, że zyskuje na tym każdy klub – powiedział Mioduski.

Kolejna wizyta na stadionie Legii

Co ciekawe, Al-Kheleifi gościł już przy Łazienkowskiej w 2023 roku, gdy Legia również w Lidze Konferencji podejmowała Aston Villę i wtedy wyszła z tej batalii zwycięsko. Katarczyk wypowiedział się wówczas dla portalu WP Sportowe Fakty:

Widziałem mecz Legii z Aston Villą. Nie dość, że wiele się działo na boisku, to jeszcze te trybuny. Przecież to było coś wyjątkowego. Fantastyczna atmosfera i fantastyczny rezultat dla Legii. Myślę, że taki klub jak Legia to coś super dla Polski. Natomiast jeszcze raz, po francusku mówimy: czapki z głów. I ja to mówię pod adresem Dariusza Mioduskiego.

Tym razem ten wpływowy działacz piłkarski nie przyniósł szczęścia Legii, ponieważ Wojskowi dostali lekcję futbolu od Chelsea. Sromotne 0:3 oddaje to, co działo się na boisku. To była różnica klas, a gospodarzy krytykowano za zbyt bojaźliwe podejście do konfrontacji z londyńczykami.

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski