Imponująca frekwencja na meczach Ekstraklasy. Padła kolejna granica
Po ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy dowiedzieliśmy się, że do tej pory na stadionach były trzy miliony kibiców. Ten wynik został osiągnięty w meczu Górnika Zabrze z Legią Warszawa.

Okazuje się, że Ekstraklasa jest już nie tylko dobrze „opakowanym” produktem, w dużym stopniu rozwiniętym PR-owo i marketingowo. Emocje na boisku, zaskakujące zwroty akcji przyciągają tłumy kibiców na trybun. Co tydzień widzimy stadiony, na których jest komplet publiczności. Coraz częściej jest ich kilka w kolejce. Jeśli chodzi o procentowe wypełnienie stadionu, to pod tym względem wyróżniają się tradycyjnie szybko wyprzedający karnety Widzew Łódź, radzący sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej beniaminek z Lublina – Motor czy mający aspiracje, by zdobył tytuł mistrza Polski Lech Poznań.
Sukces Kolejorza
W minionej serii gier szerokim echem odbiła się pokaźna frekwencja na meczu w Poznaniu, gdzie miał miejsce sold out. A o to, by liczba kibiców zgromadzonych przy Bułgarskiej była znakomita, miejscowi zadbali w ten sposób, że kolejny raz zorganizowali akcję „Kibicuj z klasą” dla młodszych kibiców.
Rywalizację Lecha z Koroną Kielce oglądało z trybun niespełna 37,5 tys. widzów. Kolejorz podniósł się po dwóch porażkach z rzędu – pewnie pokonał radzącą sobie dobrze w rundzie wiosennej drużynę złocisto-krwistych 2:0. Przypomnijmy, że na meczach Ekstraklasy frekwencja przekraczająca 30 tys. widzów nie jest normą. Warto przyjrzeć się więc także innym tego typu przypadkom.
- 40 838 osób – mecz Lech Poznań – Legia Warszawa
- 37 457 osób – mecz Lech Poznań – Korona Kielce
- 36 208 osób – mecz Śląsk Wrocław – Legia Warszawa
- 34 285 osób – mecz Lech Poznań – Śląsk Wrocław
- 33 546 osób – mecz Śląsk Wrocław – Lech Poznań
- 32 648 osób – mecz Lech Poznań – Radomiak Radom
- 32 365 osób – mecz Lech Poznań – Jagiellonia Białystok
- 30 542 osoby – mecz Lech Poznań – Widzew Łódź
