04.04.2025 13:31

Real-time marketing Górnika Zabrze i Lecha Poznań. Motyw filmowy

W najbliższej ligowej kolejce Górnik Zabrze podejmie na stadionie przy ul. Roosevelta Legię Warszawa. Klasyk polskiej piłki zapowiada się ciekawie. Dla Wojskowych będzie to zapewne ciężka przeprawa przed rywalizację z Chelsea w Lidze Konferencji, a zabrzanie wykazali się kreatywnością w aspekcie marketingowym. Podobnie jak Lech Poznań, który wykorzystał ten sam motyw do promowania akcji "Kibicuj z klasą" przed domowym meczem z Koroną Kielce.

Real-time marketing Górnika Zabrze i Lecha Poznań. Motyw filmowy
Autor zdjęcia: Górnik Zabrze i Lech Poznań

Minecraft: Film to produkcja z tego roku, która obecnie generuje duże zainteresowanie fanów kina. Jeśli chodzi o fabułę, zaznaczmy, że grupka ludzi trafia do popularnej gry komputerowej „Minecraft”. Wprawia to ich w zdumienie, jednak dokładają wszelkich starań, by wydostać się z tej kwadratowej krainy. Przychodzi im w sukurs ikoniczna postać – Steve.

3 kwietnia ten film miał premierę w kinach w całej Polsce. Multikino zachęca, by przygotować się na pełną akcji i śmiechu opowieść o przyjaźni, odwadze i odkrywaniu nowych, fantastycznych miejsc, które tylko czekają, aby je odwiedzić. A Górnik Zabrze podchwycił temat…

Ważne słowa Jana Urbana

Trener Górnika, który ma w CV pracę ze stołeczną drużyną, której w weekend będzie musiał stawić czoła, w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport Robertem Błońskim złożył ważną deklarację przed ligowym klasykiem.

Górnik ma priorytet, o nowym kontrakcie rozmawiałem nawet w czwartek. Ale w piłce może się zdarzyć wszystko, na przykład zadzwoni nowy dyrektor sportowy Legii Warszawa Michał Żewłakow i powie: „Janek, robimy dublet jak ostatnio, kiedy jeszcze grałem w Legii, którą prowadziłeś?” Tyle, że nie zaprzątam sobie tym głowy, jestem skoncentrowany wyłącznie na pracy w Górniku – powiedział Jan Urban.

Ukłon Lecha w stronę młodych kibiców

Kolejorz również nawiązał do filmu „Minecraft”, a swój przekaz kieruje do młodszych fanów.

Poznaniacy starają się o jak najwyższą frekwencję w starciu z Koroną, ponieważ chcą zmazać plamę i zrehabilitować się przed własną publicznością za kompromitującą porażkę we Wrocławiu, gdzie w rywalizacji z walczącym o utrzymanie Śląskiem ani przez moment nie byli lepsi od graczy WKS.

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski