Co na to PZPN?
Polski Związek Piłki Nożnej znalazł się w gronie trzech najlepszych piłkarskich federacji, wyróżnionych w dziedzinie Best Digital Marketing Campaign.
Krytykowany za czasów Grzegorza Lato związek piłkarski nie miał szczególnych powodów do radości. Nielubiany przez kibiców prezes i rzecznik prasowy potęgowali tylko negatywną atmosferę.
– Przy fali krytyki, która dotyczy ogólnych działań poprzedniego kierownictwa, trudno jest zauważyć, że są rzeczy, które nas pozytywnie wyróżniają. – mówi dyrektor Departamentu Spraw Zagranicznych, Marketingu i PR PZPN, Piotr Gołoś.
– To, że znaleźliśmy się wśród najlepszych federacji w Europie, jest dla nas bardzo dużą nagrodą. To też pokazuje, że działania naszego zespołu skierowane do kibiców w trakcie Euro 2012, zostały dostrzeżone i docenione, więc nie mamy się czego wstydzić. To był właśnie obszar Digital Marketingu, czyli działań na granicy marketingu, internetu i rozwiązań mobilnych. Na przykład gigapanoramy z meczów reprezentacji, wirtualne spacery po polskich stadionach, czaty z zawodnikami na Google+ czy wreszcie kanał Doping TV, który podczas Euro 2012 był dostępny w pokojach hotelowych polskich piłkarzy i 24 godziny emitował nagrane dla nich przez kibiców pozdrowienia. – dodaje pracownik piłkarskiej centrali.
Warto również dodać, że to nie pierwsza nagroda, jaką PZPN otrzymał od UEFA. Przed rokiem przypadła mu bowiem główna nagroda w kategorii "Special Jury Award".
Piotr Gołoś musiał również zmagać się z zarzutami o niegospodarność. Jak ocenia informacje, jakoby roztrwonił 5 milionów ze związkowej kasy?
– Zacznijmy od tego, że budżet operacyjny przeznaczony na cały Marketing, Komunikację i PR, to zgodnie z ostatnią aktualizacją preliminarza na 2012 rok, kwota 670 tysięcy złotych, a nie 5 milionów. Liczby te celowo albo z braku orientacji w strukturze budżetu, pomylono z budżetem całego pionu. Każdy, kto zna realia rynkowe, przyzna przecież, że jest to raczej skromny budżet zważywszy, że w kwocie tej wymagane jest utrzymanie strony internetowej i mediów społecznościowych, biura prasowego, działalności rzecznika, oprawę i promocję wydarzeń organizowanych przez związek, branding i identyfikacja wizualna. – komentuje Gołoś.
Jak zapowiada sam zainteresowany, w nowym roku kalendarzowym spodziewać się można nowej strategii marketingowej.