Jest tylko jeden kandydat na prezesa PZLA
Sebastian Chmara, rekordzista Polski w dziesięcioboju, pozostaje jedynym oficjalnym kandydatem na stanowisko prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA). Decyzja zapadnie podczas Krajowego Zjazdu Delegatów, który odbędzie się w sobotę w warszawskim Centrum Olimpijskim.
Dotychczasowy prezes PZLA, Henryk Olszewski, pełnił tę funkcję od 2016 roku. Kończąca się druga kadencja uniemożliwia mu ponowny start w wyborach. 72-letni Olszewski był wcześniej trenerem Tomasza Majewskiego, dwukrotnego mistrza olimpijskiego w pchnięciu kulą, który triumfował w Pekinie (2008) i Londynie (2012). Za swoje osiągnięcia został wyróżniony m.in. Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi oraz Krzyżami Kawalerskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Początkowo pojawiały się spekulacje o możliwej rywalizacji Chmary z Majewskim. Ostatecznie jednak Majewski, zdobywca dwóch złotych medali olimpijskich, zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko.
53-letni Chmara pozostaje zatem jedynym pretendentem w sobotnich wyborach. Jako były lekkoatleta nadal dzierży rekordy Polski w dziesięcioboju na stadionie oraz w siedmioboju w hali. W 1998 roku zdobył złoty medal halowych mistrzostw Europy w Walencji, a rok później triumfował na mistrzostwach świata w hali w Maebashi.
Po zakończeniu kariery sportowej Chmara zaangażował się w działalność organizacyjną w PZLA, obecnie pełni funkcję wiceprezesa ds. marketingu i promocji. Dodatkowo kieruje Stowarzyszeniem Lekkoatletycznym CWZS Zawisza w Bydgoszczy i od lat komentuje wydarzenia lekkoatletyczne w TVP, współpracując często z Przemysławem Babiarzem. Jego syn, Sebastian Chmara junior, również był lekkoatletą, specjalizując się w skoku o tyczce.
Aby objąć funkcję prezesa PZLA, Chmara musi uzyskać poparcie przynajmniej połowy z 88 delegatów.