Jak w Katowicach podtrzymuje się pamięć o legendzie? Hołd dla śp. Jana Furtoka
Portal wkatowicach.eu podaje, że kibice GKS Katowice złożyli kwiaty i zapalili znicze pod muralem Jana Furtoka. To swoisty hołd złożony legendzie klubu. Furtok zmarł 26 listopada, długo zmagał się z chorobą.
Dla lokalnej społeczności to był człowiek orkiestra, numer jeden w dziejach GieKSy, mógł chlubić się mianem najlepszego strzelca w historii klubu. Dodajmy, że Furtok wielokrotnie bronił barw drużyny narodowej. To, że ma ciekawe CV jeśli chodzi o reprezentację kraju, także wiele mówi. Imponował nie tylko ludziom z Górnego Śląska, ale też z innych regionów Polski.
Mural był odwiedzany bardzo chętnie
Lokalne media podają, że we wtorkowy wieczór, 26 listopada, fani GieKSy zapalili symboliczny znicz i złożyli kwiaty pod muralem Jana Furtoka, który został usytuowany przy ul. Granicznej 13.
Wspomnienie byłego selekcjonera
– Odejście Janka to wielka tragedia, której się człowiek nigdy nie spodziewał. Janek był wspaniałym kompanem. Wiecznie uśmiechniętym, wesołym. Wprowadzał zawsze dobry nastrój i dlatego taką niespodzianką był ten pierwszy sygnał, o którym zresztą poinformowali mnie Lesław Ćmikiewicz i Darek Dziekanowski. Janek z Darkiem grali razem w reprezentacji, a w klubach ze sobą rywalizowali, ale nigdy nie przekroczyli granicy fair play. Jan Furtok był cudowną postacią polskiej piłki. To był świetny drybler, szybki napastnik. Czuję wielki smutek i żal, bo odchodzi kolejna osoba niezwykle zasłużona dla polskiej piłki, po Oreście Lenczyku, Franku Smudzie, Arturze Sarnacie – powiedział Andrzej Strejlau (cytat z polsatsport.pl).