PKOl musi zapłacić o pół miliona złotych więcej z tytułu podatku
Warszawski ratusz poinformował Polski Komitet Olimpijski (PKOl) o znaczącej podwyżce opłaty za użytkowanie wieczyste gruntu i budynku Centrum Olimpijskiego – z 1 do 3 procent. W praktyce oznacza to wzrost kosztów o ponad pół miliona złotych rocznie, co potwierdziła rzeczniczka PKOl, Katarzyna Kochaniak-Roman.
W uzasadnieniu decyzji urząd miasta wskazał, że obiekt jest wykorzystywany wyłącznie w celach usługowych, co miałoby nie odpowiadać jego przeznaczeniu. PKOl odpiera zarzuty, twierdząc, że od dwóch dekad Centrum Olimpijskie jest miejscem działalności statutowej związanej głównie ze sportem i edukacją. Jak podkreślił sekretarz generalny PKOl Marek Pałus, w budynku działa m.in. Muzeum Sportu i Turystyki, galeria sztuki, niekomercyjne kino edukacyjne, a także organizowane są zajęcia dla dzieci. Wkrótce mają tam również swoją siedzibę uzyskać wybrane związki sportowe.
Według Pałusa, decyzja ratusza nie była poprzedzona kontrolą czy rozmowami z PKOl na temat prowadzonej działalności, co skłania do przypuszczeń, że jest ona nie merytoryczna. PKOl zapowiedział, że nie zaakceptuje podwyżki, a miasto może skierować sprawę do sądu w celu ustalenia nowej stawki.
Dodatkowo, PKOl zmaga się z problemami finansowymi i utratą sponsorów. Zarzuty dotyczą m.in. prezesa Radosława Piesiewicza, który – w odróżnieniu od poprzedników – otrzymuje wynagrodzenie za swoją funkcję. Wątpliwości budzą także umowy sponsorskie, które PKOl zawiera w imieniu związków sportowych. Te kwestie stały się przedmiotem kontroli zewnętrznych, prowadzonych przez Krajową Administrację Skarbową, Najwyższą Izbę Kontroli oraz zleconą przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Zarząd PKOl zobowiązano do złożenia wyjaśnień oraz przedstawienia dokumentacji potwierdzającej zgodność działalności z przepisami i statutem.
Po igrzyskach w Paryżu minister Sławomir Nitras poinformował, że w latach 2022–2024 PKOl otrzymał ponad 92 mln zł z budżetu i od spółek Skarbu Państwa na przygotowania olimpijskie, podczas gdy polskie związki sportowe dysponowały kwotą blisko 786 mln zł. Minister oczekiwał szczegółowych rozliczeń, które zostały zaprezentowane w raporcie opublikowanym przez PKOl 30 września.