18.11.2024 11:40

Dlaczego reprezentacja wciąż gra na PGE Narodowym? Kibice są zdumieni uzasadnieniem PZPN

Niedawno kobieca reprezentacja w piłce nożnej przeniosła się do Gdańska, a męska ma niezmiennie swój "dom" na PGE Narodowym w Warszawie. To może zaskakiwać, że w zasadzie wszystkie mecze odbywają się na tym samym stadionie, skoro w Polsce nie brakuje innych nowoczesnych obiektów, np. we Wrocławiu, Poznaniu czy Chorzowie.

Dlaczego reprezentacja wciąż gra na PGE Narodowym? Kibice są zdumieni uzasadnieniem PZPN

Od lat mamy umowę ze Stadionem Narodowym, która była wiele razy przedłużana. Mogę zdradzić, że obecnie trwają rozmowy na temat jej przedłużenia, bo kończy się ona w tym roku. Jeśli porozumiemy się z władzami stadionu, to docelowo chcielibyśmy, żeby nowa umowa obowiązywała na dłużej niż na jeden rok czy cykl – wyjaśnia Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN, w rozmowie z portalem Interia.pl.

Oburzenie kibiców

Część fanów wyraziła niezadowolenie w reakcji na słowa Wachowskiego z cytowanego wywiadu. Przytoczmy je:

– Wbrew przyjętym opiniom: nie jest tak, że reprezentacja musi do końca świata grać w Warszawie. Wybór Stadionu Narodowego warunkowany jest jednak kilkoma kluczowymi czynnikami. Nieformalnym domem kadry jest hotel DoubleTree by Hilton na Wawrze, gdzie drużyna mieszka i śpi podczas zgrupowań. Pojemność Narodowego to ponad 58 tysięcy, obiekt jest doskonale przystosowany pod względem udogodnień: lóż, tzw. hospitality, stref silver i gold. Ma to niebagatelne znaczenie, gdy gramy eliminacje MŚ czy ME. Są to mecze największego priorytetu i stadion wypełnia się co do krzesełka.

https://twitter.com/MikeCeg/status/1858426248340349092?t=kArrGhTgwvBt6Rf-2u_jaQ&s=19

W Lidze Narodów rywalizujemy w Dywizji A z przeciwnikami z najwyższej półki: Portugalia, Chorwacja, Szkocja, wcześniej Włochy, Holandia, Belgia czy Walia. Nigdy nie było nawet najmniejszych wątpliwości, że bilety się sprzedadzą, więc liczy się również czynnik ekonomiczny – na meczach w Warszawie zarabia się największe pieniądze. Koszty spotkań na Stadionie Narodowym są do tego na akceptowalnym poziomie. A co dalej? Zastanawiamy się. Czynnik ekonomiczny, czyli cena w ewentualnej nowej umowie jest ważną sprawą, bo nie zamierzamy podwyższać cen biletów. Te przy okazji występów reprezentacji utrzymują się na stabilnym poziomie (cyt. Interia.pl).

Skąd takie reakcje fanów?

Kibice są zdania, że PZPN nie kieruje się dobrem fanów, tylko wyłącznie maksymalizacją zysków, a o to najłatwiej jest, gdy gra się nieprzerwanie na PGE Narodowym.

Mecz o wszystko

Przypomnijmy, że stawką meczu ze Szkocją (poniedziałek, 18.11) na PGE Narodowym jest utrzymanie w Dywizji A Ligi Narodów. Polacy w przedostatniej kolejce tych zmagań zostali rozbici w Porto przez Portugalię 5:1, natomiast ekipa z Wysp Brytyjskich pokonała Chorwację 1:0. I teraz w bezpośrednim starciu tych drużyn rozstrzygnie się, kto pozostanie w najwyższej dywizji LN.

fot. PGE Narodowy

Udostępnij
Bartłomiej Najtkowski

Bartłomiej Najtkowski